CAVIARNIA

Też jestem za "zatknie", zwłaszcza, że jest stwierdzenie "zatkało mnie'"
Mam nadzieję, że się zaraz nie rozpęta dzika debata polonistyczna

Nikogo nic nie zatknęło - wszyscy jedzą i kimają na zmianę



A to ulubiona miejscówka Jantara.

porcella pisze:Nikogo nic nie zatknęło - wszyscy jedzą i kimają na zmianę

To tak jak i u nas - znaczy się jest OK

Psy na baby za sąsiadów dostaną Milorda i K2.
Jakże mi przykro

No to się chłopy zawiodą

Romansu z tego nie będzie. Co najwyżej solidarność jaj.

A propos solidarności ww.
Bianka pojechała, została Sroczka w 80. Postawiłam ją w świńskim kącie, żeby miala z kim pogadać. Chłopcy wyszli i pokwikując z cicha zaczęli podrywać Srokę. Tak myslalam w każdym razie, aż do chwili, kiedy Jantar wyciągnął z jej klatki łodyżkę od marchwianej naci, a następnie odwrócił się kuprem do panny i w spokoju zajął konsumpcją... Sroka siedzi na półce - nieco rozczarowana, no i pozbawiona naci. Pontus olał towarzystwo, poszedł skubac siano.

pozbawiona naci!

urrrrrwał nać!

Urwał nie urwał, dzisiaj jest trawa, a z tym żadna nać równać się nie może

Edit: a jednak liście z brokuła są co najmniej tak samo dobre! Ciekawe, jakie będą aromaty trzech świnek po kapustnych...

Z pewnością powalające