CAVIARNIA

Ale przynajmniej nie będziesz sobie wyrzucać, że czegoś nie dopilnowałaś. Lepiej przebiec się po lekarzach i usłyszeć, że wszystko gra, niż coś przeoczyć. Tak, wiem, koszty. Ale taka kolej rzeczy. U nas w tym tygodniu USG Zyzi: tarczyca i jelita. Po prostu dlatego, że chcę wiedzieć, czy guz się nie odrodził i czemu ciągle sraka .

Wiesz, jestem spokojna i sama to powiedziałam, że wolę zrobić konieczne badania. Wydatki na Pchełcię to kropla w morzu tego, co poszło na Karmelę. Ale jak się ma zwierzaki, koszty są wliczane w grę.

Jak kochasz, to zaciskasz zęby i płacisz. Jesteś osobą odpowiedzialną i wolisz dmuchać na zimne, niż przegapić coś ważnego. Chwała Ci <3

Jutro Karmela idzie do cioci Ilonki na wyciskanie siuśków do badania... Zobaczymy co wykaże i czy antybiotyk pomógł

Antybiotyk pomógł, ale są podwyższone leukocyty i erytrocyty :/ USG zamiast pod koniec miesiąca, w piątek.

urocze dziewczynki <3

USG Karmeli nie jest optymistyczne. o ile poprawił się stan wątroby, o tyle w nerkach postępuje zwłóknienie Póki co jeszcze dostałyśmy leki na wytępienie stanu zapalnego powodującego pojawienie się w moczu białych krwinek. kontrolne badania odpowiednio za 3 i 4 tygodnie

Trzymamy kciuki i łapki <3

Ziętek ma fajny preparat wspomagający pracę nerek, podawaliśmy Elmusiowi i się ładnei sprawdzał. Zawsze można spróbować.