CAVIARNIA

Jak masz takie nieruszone (lub prawie nieruszone) żarełko, to zapytaj, kto chce w okolicy - w Poznaniu jest teraz sporo tymczasów ze złych warunków. Jest prawdopodobne, że zmiotą wszystko. Pocieszę Cię, że tej karmy Beaphar Nature moje też teraz nie chcą

No to ładnie prośki wychowałaś wybredne bestie, mamuśka niech tylko zielone daje, co?
Z racji, że w weekend planuję łączyć moje baboluje, a w kolejny mam egzaminy to jakoś się zgadamy za 2 tygodnie, bo chętnie bym poznała Wiewióra i Onyxa i wymiziała Gero i może w końcu Tasiek wysiedziałby na kolanach dłużej niż 5 sekund
Chętnie też wymienię się warzywa za kolbę lucernową, bo moje wręcz lucernę wpier to i to zjedzą.

Dzima no nie wiem czy zjedzą, bo moje też lucernę wciągają jak odkurzacze a tego nie chcą.. One są nadskubnięte obie więc co ja tam będę za nie brać, jak chcesz i Twoim laską nie będzie przeszkadzać, że podgryzione to po prostu bierz No i oczywiście wciąż zapraszam razem z całą ferajną

Porcella ja co prawda mam przesypaną w pudełko swoje ale tam z 0,5 kg jest więc mogę oddać komuś tyle, że bez oryginalnego opakowania nie wiem kiedy teraz będę w Poznaniu, ale autko ponoć do odbioru w piątek powinno być, bo się "leczyło" po ostatnim wypadzie do miasta, więc może niedługo a poza Beaphar Nature pewnie coś tam jeszcze wygrzebie, nie dużo ale zawsze.

Dzima pisze:
To raczej nie gwałt tylko dominacja. silnie zaznaczają swoją pozycję.

hahaha Dzima jak to zwał tak zwał, ale ten uśmiech po mówi wiele

Co do kolb z lucerny to się dopiero teraz dowiedziałam, że lucerna służy do tuczenia świnek żeby nabrały trochę masy Od jutra Fred będzie jechał na tonie lucerny hahahahhaa.... niech nabiera tej masy

O żesz to ja nie wiedziałam.. Muszę Taśkowi i Czarnemu skonfiskować wszystko co z lucerną a Geronimo obowiązkowo od dziś jedzie na samej lucernie buahahaha..
A tak serio to nie skonfiskuje, bo oni nie są grubi, Czarny jest po prostu sam w sobie ogromny ale gruby nie wydaje mi się, a Tasieniek przecież jeszcze ciągle rośnie, kluseczka moja

dowiedziałam się od hodowcy 820g u Freda nie podoba mi się planuję z niego zrobić trochę większą kluseczkę, ale chłopak stawia opór, chyba chce zostać top model może twój Gery też w tym kierunku

Chyba tak xD Ledwo przekroczył 900 gam ostatnio, to później jak go ważyłam znów było poniżej Przyzwyczaiłam się do małych świnek co rosną w oczach, a oni już podrośli i teraz tak wolno przybierają.. Z tym, że Tasiek przekroczył kilogram, a Gery został daleko w tyle.. Gery nie wygląda na wychudzonego, on chyba po prostu jest taką niedużą świnką i w dodatku bardzo ruchliwą, więc ciężko go podtuczyć, bo za dużo spala ehh..

ooo fajne to było jak malutcy byli i w oczach rośli. Z dnia na dzień coraz więksi... najbardziej to widzę teraz po zdjęciach. Jak trafili do mnie to poszyłam im takie mniejsze legowiska i widziałam jak powoli zaczynają być na nich za małe Tadek to tak szybko urósł, że potem mieścił mu się tylko łeb w tym legowisku
Ale tak jak piszesz, przyzwyczajona jestem, że oni rosną i rosną a oni mają mnie w nosie i nie chcą już rosnąć
Może Gery to typ sportowca, jakaś sportowa kariera go czeka np bieg przez płotki do miski

No właśnie nie! To jest świnka która od miski woli skakanie dla niego jedzenie nie jest głównym celem w życiu, on woli hamaczko-trampoliny i skoki przez różne różności leżące na podłodze ot tak, po prostu dla sportu Dlatego pewnie z Wiewiórkiem odnaleźli wspólny język ten mały w ogóle jest śmieszny, on nie biega tylko kica jak króliczek Jeszcze czegoś takiego nie widziała szczerze mówiąc..

Wcale nie widać po waszych chłopakach że są mali Mój Maniek ma 1,115g i też bym nie powiedziała że to za dużo