CAVIARNIA

To trzymam za słowo

Chłopaki razem w klatce już. Początkowo zmniejszyliśmy wybieg do powierzchni 115 x 50 i wyglądało to tak:



Wtedy postanowiliśmy włożyć ich do domostwa z wybiegiem (z którego na razie nie korzystają w ogóle):



Jeśli będzie dobrze przez najbliższe godziny już tak zostaną

Na wybieg wyłóż jakieś atrakcje, jedzenie, polarki i zaczną wychodzić. Ja moich tak nauczyłam

Wyłożyłam jeszcze wczoraj, ale nic to nie dało. Całą noc spędzili w klatce. Wstawałam do nich kilka razy patrzeć, czy wszystko w porządku. Zawsze zastawałam ich śpiących. Teraz znów aktywni, coś tam skaczą na siebie z zębiskami, ale nie wygląda to jakoś super groźnie. Zaraz zrobię przegląd, czy nie ma żadnych ran. Pyszczki wyglądają ok

haha! ja moje na początku ja miałam klatkę i wybieg też chciałam nauczyć wystawiając siano na zewnątrz.. i świnie wygrały tę walkę.. cały dzień nie jadły siana i musiałam im oddać.. wtedy się wkurzyłam, wywaliłam je na wybieg i zamknęłam klatkę

pięknie się trójca prezentuje

Kolejne foty, na których Piorunek leży
Gratulacje! Piękne łączenie!

Ja wystawiłam siano i jedzenie z klatki, a do klatki poszły norki i legowiska, czyli odwrotnie niż ma 99% świń

U mnie ani posłanka, ani siano, ani nawet jedzonko nie pomogły

Krokiecik jest taaaaki szczęśliwy! On trzy lata prawie żył sam, a teraz ma dwie świnki na własność. Czarny i Piorun leżą po przeciwległych kątach klatki, a on kładzie się raz przy jednym, raz przy drugim, widzę nawet, że próbuje się przytulać. Liże chłopców po uszkach, wącha, widać, że strasznie się ożywił. Tak fantastycznie się ich teraz obserwuje! Jest jedna rzecz lepsza od dwóch świnek w jednej klatce - trzy świnki w jednej klatce!

Zazdraszczam

Dzimo - nic straconego

fanko, jeszcze lepsza jest 7mka w jednej klatce (choć na sobie mogę tylko 6stkę potwierdzić )