CAVIARNIA

Bardzo dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne! Też Wam wszystkim drogim i zaprzyjaźnionym samych tylko pozytywów życzę w 2018, a Hukka dołącza się z niewinną miną

Muszę się pożalić, bo inaczej osiwieję niechybnie - Lumi i Hukka o coś się pokłóciły i Hukka zamieszkała na antresolach, postanawiając, zdaje się, że jej noga nie postanie już nigdy na tym samym poziomie, co noga Lumi. Kiedy Lumi zdarza się wskoczyć na antresolę, Hukka władowuje się do połowy w kulę z sianem i wrzeszczy wniebogłosy. Sprawa trwa już 2 tygodnie.
Piętro wyżej dwie panny do towarzystwa dla Knedla wyniosły się z jego poziomu na antresole i tylko patrzą na niego z wysokości, na które on, znany Pan Kaczuszka, nie ma szans wskoczyć.
Wszystkim wyprowadzonym musiałam zamontować kule z sianem, pojniki, porozmnażać cudownym sposobem miski z żarciem i czekam. Czuję się głupia i bezradna.

Raju, co te świnie wyprawiają!!! Może im przejdzie...?

Ktoś kogoś ugryzł w d.. jak sądzę... tzn biała białą.
Ale dlaczego kobitki uciekły Knedlu? Nie rozumiem. Knedel też pewnie nie rozumie. Biedaczysko!

O rety. Bardzo to sk9mplikowane

Lumi i Hukka nie zmieniły relacji - raz lepiej jest, raz gorzej, raz się piorą i gonią i wrzeszczą i dramatyzują, a raz tolerują i każda siedzi na swojej półce. Jednoczą się wtedy, gdy ktoś trzeci próbuje wkraczać na ich teren. No i trudno, tak już pewnie będzie zawsze. Hukka jest moją ulubioną panikarą, Lumi jest ulubioną świnką-figurynką mojej córki (strategia: nie dam po sobie poznać, że żyję), więc jakoś to idzie do przodu. Ale ewidentnie mam w domu przykład świnek nieoswajalnych do końca - zawsze już chyba ich pierwszą reakcją będzie uciekaj albo udawaj nieżywą.

Tylko bez fot!



Lumi za trawą



Tylko na mnie nie patrz vel Lumi w opałach







Hukka lubi czerwone





I toleruje moje głaski

ładnie jej w czerwonym!

Z fochem, czy bez - śliczne obie piorunice!

niektóre świnie tak maja i już. Moja Agata nadal ma mnie za strasznego potwora ale za to najgłośniej wrzeszczy o trawę

obłędnie łypią