ja kupiłam dry bed i bardzo sobie chwalę, warto było. super chłonie, przez dwa tygodnie po zmianie peletu jedyne co czułam to jego zapach, a i teraz nie czuć żadnego smrodku.
co do siana - ja przed praniem dry bed wytrzepałam, ale odkurzyć chyba też można, co prawda trochę schnie ale na ten czas położyłam do klatki dywanik (z Biedronki

).
trzy dni temu zaglądałam na pelet - jest rozkruszony, ale mokrawy tylko w jednym miejscu, więc dry bed się dobrze sprawuje. no i świnkom się po nim mięciutko chodzi, fajnie tuptają, co prawda mają norki ale podejrzewam że na dry bedzie też byłoby im wygodnie leżeć.
wcześniej miałam matę łazienkową, potem dywaniki, mata to taka najtańsza opcja, niby po praniu jest jak nowa ale jednak chłonęła tak sobie. dywanik wzięłam raczej dla wygody dziewczyn, chłonął podobnie jak mata. i ciężko go było doprać - zwłaszcza ręcznie.
trocin używałam, przy wymianie co parę dni są w porządku bo szybko się je sprząta ale wszędzie się dostaną i nie pachniały zbyt fajnie.
co do podkładów, to się nie wypowiem, bo nie używałam, ale u mnie połączenie dry bed + pellet zdaje egzamin najlepiej.