Strona 634 z 934

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 16 paź 2017, 13:43
autor: sosnowa
mocno

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 16 paź 2017, 14:56
autor: Anulka1602
Mocno trzymamy :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za zdrówko i szybki koniec remontu :buzki:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 18 paź 2017, 9:44
autor: Zuzia&Władzia
Co z moją Tolcią? ;) :love:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 18 paź 2017, 9:57
autor: Anulka1602
:nono: Tolusia jest moja :nono: :nono: :nono:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 18 paź 2017, 10:13
autor: Zuzia&Władzia
Anulka1602 pisze::nono: Tolusia jest moja :nono: :nono: :nono:
Wydaje mi się ,że niekoniecznie :lol:
Porywam ją jak tylko ustale skąd dokładnie.
Martuś ma pewnie jeszcze inne zdanie.

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 18 paź 2017, 19:49
autor: sosnowa
Jak tam?

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 19 paź 2017, 15:53
autor: martuś
Widzę, że Tola jest rozchwytywana :lol:

Przepraszam, że się wczoraj nie odezwałam po wizycie ale nie miałam czasu nawet odpalić kompa. U Tolci jak zwykle była tragedia... Zrobił się mostek (jakim cudem ona w poniedziałek ziewała i we wtorek jadła połamany prasowany groszek? :think: ). Tym razem od górnego trzonowca z lewej strony zrobiła się rana (zawsze był prawy dół problematyczny), górne siekacze też przerosły bo dolne miała złamane miesiąc temu. Chyba będę musiała z nią jeździć szybciej i nie czekać aż przestanie jeść bo szkoda jej żeby się męczyła z ranami w buźce... Dzisiaj walczy z jedzeniem ale jeszcze ciężko jej idzie. Mam nadzieję, że jutro już więcej rzeczy będzie jadła sama bo zostaje na 3 dni pod opieką rodziców... Poprosiłam doktora to zrobił też rtg i na razie nic niepokojącego nie widać i oby tak zostało :fingerscrossed:
Tola dostała nową ratunkową na wypróbowanie (trovet) ale zbytnio jej nie posmakowała. Wczoraj to aż wypluwała to co jej wcisnęłam strzykawką. Za to Nutce bardzo posmakowało i wylizuje miseczkę.
Nutka dalej ma leukocyty na poziomie 25 tys. :glowawmur: Myślałam, że będzie miała robiony rozmaz ale chyba pani dr zapomniała bo zrobiła samą morfologię :idontknow: Ogólnie było duże zamieszanie bo była jakaś awaria na osiedlu i nie mieli prądu... Przy okazji sprawdziliśmy tarczycę (ok) i powtórzyliśmy wątrobowe (już są w normie więc hepatil odstawiamy). Pani dr twierdzi, że te podniesione leukocyty są związane ze stanem zapalnym na terenie pyszczka (problemy z zębami lub przytkany kanalik nosowo-łzowy). Chyba przy następnej wizycie będę musiała też ją zapisać na rtg pyszczka.

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 19 paź 2017, 16:29
autor: Siula
Biedna Tolcia zębólkowa, ale znów będzie mogła sobie pojeść . Trovetu Tosia też nie lubiła, ale potem jadła. Z Ziętkiem i tak jej mieszałam. Trovet gorzej przez strzykawkę przechodzi, nie jest taki drobny. Nucia proszę już być zdrowa :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Buziaczki dla moich ulubienic :buzki: :buzki:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 19 paź 2017, 17:30
autor: martuś
Mi jakoś dobrze szło przez strzykawkę ale faktycznie ma inną konsystencję. Według mnie zapach jest ładny ale Tola ma chyba inne zdanie na ten temat :lol: U nas Nutka wyje więc nic się nie zmarnuje :szczerbaty:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 19 paź 2017, 17:42
autor: urszula1108
martuś pisze:Mi jakoś dobrze szło przez strzykawkę ale faktycznie ma inną konsystencję. Według mnie zapach jest ładny ale Tola ma chyba inne zdanie na ten temat :lol: U nas Nutka wyje więc nic się nie zmarnuje :szczerbaty:
W pierwszej chwili rzucił mi się w oczy fragment "U nas Nutka wyje" i odczytałam "wyje" w sensie krzyczy, płacze, itp. Ale się przeraziłam, a potem doczytałam resztę i mi ulżyło :tired: