CAVIARNIA

Mała sesja na Sylwestra z Lalunia i Agatą. Olala bardziej fotofeniczna, więc załapała się na ramki





Życzymy Wam calą ekipą wszelkiej pomyślności, dużo miłości i duzo siły i determinacji , żeby realizować swoje marzenia!
Oby w niedalekiej przyszłości wyeliminować cierpienie wszystkich istnień na naszej planecie!!! Tego Wam i sobie życzymy

Szczęsliwego 2020 roku

. U mnie rok zakończył sie potopem. Zawór z goraca woda w kuchni pekł- To był armagedon, Sytuację opanowalismy przed 24. Rano bede czekać na sasiadów, których zalaliśmy Woda w całej chacie po kostki była !

O rety.
To wyrobiłaś pecha na cały rok 2020 tym sposobem.

Współczuję. To teraz powinno już być tylko lepiej

W nowym roku jakoś jeszcze się nie ogarmełam. Świnki w miare ok. Zapisałam Patrysia na kontrolę w styczniu. Myslę o usg Agatki jeszcze i Blue.
W tygodniu przyszła paczka z fantami na bazarek, a wsród nich piekne obrazki- jeden dla mnie

Rzeczywiście - obrazek świetny!

@jolka, zebrałam się w końcu do nadrobienia Waszego wątku. wiedziałam, że będzie trudno, bo Zuzia i Mysza były moimi ulubienicami forumowymi od samego początku. strasznie to smutne, że prosinki są z nami tak krótko... ale za to jak są, to najlepiej i najbardziej jak się da
ściskam mocno całe Wasze stado

Dziękuję Joaś One zawsze będą ze mną. Od nich wszystko się zaczęło

Nie mogło być za dobrze
Agatka zapalenie ucha, A wyszło niespodziewanie, Wziełam ja na wizytę z Patryczkiem, bo zaniepokoiłam się wczoraj jej zachowaniem. Nie chciała jeść. Dopiero weioczorem zaskoczyla i jadła kolację, W ciągu dnia chetnie jadła tez ratunkowa, Dzis rano wszystko wrociło do normy ale mimo wszystko zabrałam ja do Pulsvet, No i oprocz ucha , krew w moczu, Zastrzyki na 3 tygodnie i masa innych leków, Jestem podłamana

O rety, mocno trzymam. Zima jest i nie ma jej , bakterie szaleją.