Re: Balbi i Fiona - ech, nawrót choroby :(
: 30 maja 2015, 18:33
Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
Co do stawu.. Moja Flora przestała mi jeść siano i 4 wetów nic nie stwierdziło. Dopiero piąty wpadł na to, że staw jest zwichnięty. Początkowo nie jadła siana, po 5 miesiącach około, miała problemy juz z karmą. I tak z dnia na dzień przychodziły problemy z innymi pokarmami, aż w końcu wylądowała na karmieniu ręcznym, plus starty ogórek, może marchewka, czesem jakiś listek wciągnęła. Często się krztusiła i wypluwała, wszystko zależało od dnia. Siekacze były proste, a przerosty trzonowców minimalne. Na rtg coś tam dr widział, że jest nie tak.. więc nie wiem.martuś pisze:Ale przy stawie żuchwowo-skroniowym to chyba w ogóle by nie jadła i siekacze miałaby starte po skosie?Bo u niej to jest problem z jedzeniem co kilka dni a nie cały czas...
Ciekawe czy Balbinka będzie chętnie jadła bobki koleżankiA jaki jej podajesz probiotyk? Może warto teraz zmienić na coś innego?
Czyli faktycznie groźny rekinek się z niej robibalbinkowo pisze:martuś a płetwę rekina Balbi stawia jak jest zła, naburmuszona i gotowa do ataku
Właśnie po trawie nic jej nie jest, za to dziś po warzywkach plastelinowe boby się trafiły to zabrałam im warzywa, podałam Balbi specjał a'la Fiona i wszystko wróciło do normyDzima pisze:Brawo! Niech tyje i zdrowieje![]()
Wspaniałe, że ma Fionkę która ją motywuje do jedzenia. A nie ma miękkich bobów po trawie? Dawałaś jej seler naciowy? Bo Szkatule bardzo zasmakował.
Ach jak apetyt świnki może cieszyć