CAVIARNIA

Zdrowia dla dziewczynek

Martuś nie mogę znaleźć na co Nucia te zastrzyki dostaje, widzę, że te leukocyty wysokie ale jakaś diagnoza? Staram się zaglądać regularnie, ale przez własne problemy to nie do końca mi się udaje. Trzymam jak zawsze za dziewczyny i Fruga też

W sumie to nie wiadomo na co. Ona ma problem z okiem który ciągnie się od maja (od czasu tego paraliżu). Pierwotnie myślałyśmy z panią doktor, że problemem jest niemożność umycia się (Nutka była skręcona w prawą stroną a problem jest z lewym oczkiem). Oko oprócz tego, że łzawiło i cały czas je mrużyła to nic się nie działo. Później myśleliśmy, że to może powiązane jest z zębem (akurat w tym samym czasie miała ropień i problemy z siekaczem). Po usunięciu zęba nic się nie poprawiło a ząbki miała dokładnie przejrzane podczas narkozy - wszystko ok. Teraz zrobiliśmy jej kontrolne wyniki i wyszedł stan zapalny ale nie wiadomo czego. Według pani doktor może być przyblokowany kanalik nosowo-łzowy i tam może być stan zapalny. Teraz jak pojedziemy na kontrolę to będziemy wysyłać krew do innego laboratorium i będą robili rozmaz.

najgorsze zawsze jak nie mogą ustalić co jest.

Dokładnie...
Poda mi ktoś dawkowanie biolapisu? To chyba było 1/2 saszetki 2xdziennie czy coś mylę?

A mnie chyba jakaś jesienna depresja dopada Cały czas albo chodzę zła albo mi się chce płakać, nie chce mi się w ogóle wychodzić z domu a w pracy zrobiła się taka atmosfera, że nie wiem ile czasu jeszcze w niej zostanę... Dowiaduję się różnych dziwnych rzeczy, ode mnie jest wymagane więcej niż powinnam robić i jeszcze jestem niedoceniona - przez przypadek dowiedziałam się, że całą premię (wyższa niż moja miesięczna pensja...) dostał kolega. A razem na to pracowaliśmy...
Kiedyś to była moja wymarzona praca... A teraz straciłam do tego serce... Denerwują mnie ludzie którzy przychodzą, denerwują mnie zwierzaki, że nie są grzeczne i nie można nic przy nich zrobić... Aż się czasami sama siebie boję żeby nie wybuchnąć i nic nikomu nie zrobić...

Jak łatulka miała antybiotyk to dawałam biolapis 2xdziennie po pół saszetki wg zaleceń weta.

Anulka a jak Łatka zniosła podawanie? Tola strasznie się broni żeby tylko jej nie podać

Biolapis jest niedobry i śmierdzi i Łatka nie chciała go pić,chętniej piła antybiotyk. A żeby dać jej biolapis to dosłownie nieźle musiałam się napocić
To była mordęga i dla niej i dla mnie.

A jak miała wzdęcia to nie dawałam jej biolapisu tylko kupiłam lakcid w ampułkach dla niemowląt,rozrabiałam z odrobinką wody i jej dawałam-to jej chyba smakowało bo wypijała chętnie i tak szybko że nie zdążyłam się spocić

A moje uwielbiają! Ale Misia to nawet wodę ze strzykawki uwielbia