Strona 63 z 196
Re: Puckowe futerka
: 16 sie 2014, 21:53
autor: pour
Pucka jak lubisz takie widoki to zapraszam do mnie

trzymam kciuki za swineczke

Re: Puckowe futerka
: 16 sie 2014, 23:44
autor: pucka69
Dałam cztery krople. Po kilkunastu minutach od podania poszła jeść. Je nadal. Siano i CC. W przerwach robi manicure.
Hm ...
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 4:21
autor: Foggy
Oj, piekne widoki... Relaks od samego patrzeni.
I jak z Małą? Poprawiły się boby?
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 10:08
autor: pucka69
Rano dałam krople po raz drugi. Też po nich poszła jeść. Bobki, no może nie są idealne, ale wydaje mi się że ciut lepsze. Wczoraj poszłyśmy spać z wagą po dokarmianiu 609 g, dziś rano bez dokarmiania było 593 g. No i jeszcze na garbik idziemy pod wieczór.
A pan Ryszard wydrapał sobie wielką czerwoną plamę wielkości pięciozłotówki pod obrożą, na grdyce jakby. Wetka mówi że mogło go foresto uczulić. Taaaa ... zdjęłam to foresto bo on jest tez zakroplony, więc kleszcz może go nie napadnie.
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 10:31
autor: axxk
zdjęcia super, a dlaczego nie zrobiłam sobie pamiątkowego z Toba i Ryszardem u mnie??? hmmm.
i jeszcze muszę się przyznać do czegoś... znalazłam u mnie na podwórku śliczna miseczkę w chomiczki.... wiesz cos o tym?? wcale nie chciałam jej ukraść.
Mam ci odesłać miseczkę czy kaske na nową?
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 10:36
autor: pucka69
a to moja miseczka? pewnie dałam w niej tymczaskom jedzenie. albo może Porcelli? Daj spokój, zostaw sobie dla kogoś.
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 11:23
autor: axxk
na bank nie moja, a leżała tam gdzie MM wysypywał z transporterka siano i resztę
Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 12:20
autor: pucka69
No to żeby smacznie się z niej jadło

Re: Puckowe futerka
: 17 sie 2014, 19:32
autor: porcella
Sprawdziłam - moja z chomiczkiem jest na półce, nawet, jeśli miałam dwie, to na pewno Tobie sie przyda

Re: Puckowe futerka
: 19 sie 2014, 10:18
autor: pucka69
Nie podobała mi się panienka, zawiozłam na obserwację do Medicavetu. Dr Judyta mówi że nic nie widzi, tylko katar jakby większy i wymacała jakaś gulkę na tarczycy. Dała Acc do picia, smektę i tolfinę w zastrzyku na 4 dni. Jakby nie było lepiej mamy się pokazać. Dałam za jej pozwoleniem troszkę natki. Zwierz się na nią rzucił jak dziki. Ze strzykawki je chętnie, właściwie ją wyrywa i trąca nosem że już mam dać.