Strona 618 z 627

Re: Puchate Siły urodziny Otonii

: 31 sie 2022, 12:40
autor: ViaCaVia
:buzki:

Re: Puchate Siły urodziny Otonii

: 02 wrz 2022, 9:24
autor: sosnowa
Puchaci są coraz bardziej puchaci (na zdjęciach wreszcie udało się chyba pokazać, jak puchata jest w ostatnich latach Otonia).
Wreszcie w mieszkaniu temperatury w górnych stanach średnich wg. ostatnich standardów (normalnie to by był skwar), czyli np. 25 stopni. Co za ulga :mrgreen:

Re: Puchate Siły urodziny Otonii

: 15 wrz 2022, 13:52
autor: sosnowa
Rozwydrzenie Tormunda jeszcze wzrosło, nie dość, że rzuca cykorią po obgryzieniu zielonego, zwłaszcza jak jest u Dużego na wyleżu, to jeszcze skubie Dużą, jeśli się opiernicza z podawaniem dobrego i wrzeszczy jak tylko jakiś ludź mu mignie na horyzoncie. Oraz molestuje małżonkę. I jest wielki, włochaty i cudowny. Zaś rzeczona małżonka też obrosła puchem i doskonale sobie z nim radzi, oraz z Dyżymi, którzy ją uwielbiają. No bo weź i nie uwielbiaj jej.

Re: Puchate Siły

: 01 paź 2022, 10:59
autor: sosnowa
Otonia nam ostatnio się niepokojąco często wzdyma. Ona niby od zawsze ma takie tendencje, jeszcze młódką będąc miała rtg i wysunięto hipotezę, że nieszczęsna ma jelita normalnej wielkości, podczas gdy cała reszta zatrzymała się na wzroście półrocznej samicy. I te jelita w związku z dysproporcją rozpychają jamę brzuszną. Podczas sterylki dr Kasia do niej zajrzała i stwierdziła, że tam jest dziwnie w środku, ale to już było wszak 3 lata temu i jakoś daje radę. Niemniej coś tam wiosną jednak było na usg nie do końca halo, więc rozpoczynamy niniejszym jesienny sezon weterynaryjny. :glowawmur:
Poza tym jest super, ekipa orgiastycznie żre nowe siano i uprawia bardzo intensywne i urozmaicone życie małżeńskie :mrgreen: :szczerbaty:

Re: Puchate Siły

: 05 paź 2022, 10:50
autor: sosnowa
Otonia odwiedziła dr Agatę. Nie jest tragicznie, ale jednak dostała bactrim, zapalenie jelit. Pod szyją nie rośnie, zmiany skórne i zawalone paskudztwem ucho to tylko łupież itd. Niestety tż słusznie zdiagnozował, że ma kobita problemy z kręgosłupem, dostała tramal na próbę, jeśli będzie trzeba, to na stałe gabapentin.

Re: Puchate Siły

: 05 paź 2022, 19:46
autor: Siula
Trzymaj się Otońciu.
U mnie też jelita Meli są nieodgadnioną tajemnicą. Buziaki dla małżonków. :buzki: :buzki:

Re: Puchate Siły

: 18 paź 2022, 16:52
autor: sosnowa
Donoszę o wielkim odkryciu literaturoznawczym! Burakura właśnie sobie dała sprawę, że skoro Lilla Weneda uratowała ojcu życie przynosząc mu wianek, który zjadł :mrgreen: , to Słowacki napisał pierwsze w historii dzieło o heroicznych świnkach morskich :102:

Re: Puchate Siły

: 19 paź 2022, 16:20
autor: zwierzur
sosnowa pisze:Donoszę o wielkim odkryciu literaturoznawczym! Burakura właśnie sobie dała sprawę, że skoro Lilla Weneda uratowała ojcu życie przynosząc mu wianek, który zjadł :mrgreen: , to Słowacki napisał pierwsze w historii dzieło o heroicznych świnkach morskich :102:
:rotfl: Dobre!

Re: Puchate Siły

: 19 paź 2022, 18:40
autor: porcella
o kurczę, muszę przeczytać chyba, a tak nie lubię Słowackiego (pssst!)

Re: Puchate Siły

: 20 paź 2022, 14:01
autor: sosnowa
porcella pisze:o kurczę, muszę przeczytać chyba, a tak nie lubię Słowackiego (pssst!)
też nie przepadam, ten fakt dotarł do mnie tylko dzięki córce w liceum oraz zmianom w programie, za moich czasów się tego nie czytało, podobno bardzo specyficzne i w sumie pełne niezamierzonego humoru, jak z tym wiankiem :102:

Warto dodać, że pisząc o heroicznych świnkach morskich miałam na myśli także/głównie to, że Lilla Weneda mając w zasięgu jadalny wianek powstrzymała się od spożycie takowego, ale heroicznie zaniosła ojcu. W przypadku świnek to doprawdy bohaterstwo.