Strona 62 z 466

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 10:20
autor: Katrin86
a jak to Ci się udało? :szczerbaty:
"normalne" rośliny doniczkowe to padną u mnie, ale kaktusy czy skalniaki to mają się dobrze u mnie :D

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 10:34
autor: olam
Podłącze się pod tą rozmowę bo aż żal się nie pochwalić moimi osiągnięciami w dziedzinie suszenia paprotek
Otóż dostałam od wujka paproć z jego hodowli taką hmmm może z 2m liście i pewnego pięknego dnia moi rodzice spostrzegli iż paprotka zmieniła kolor :lol: bez podlewania nic nie odpadło po prostu przeszła w stan z ekonomicznym z 0wym poborem wody :102:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 11:09
autor: dortezka
ale Wy wszystkie straszne jesteście :neener:
No dobra.. u mnie trzyma się tylko pomarańcza która ma już chyba ze 20lat.. sadzona przez mojego tatę, którego nie ma.. może dlatego tylko o nią dbam :szczerbaty:
a reszta.. no kaktuski się trzymają, choć parę z nich też jakimś cudem udało mi się wykończyć. W pracy za to mam pod opieką fiołki (?? nawet się na nazwach nie znam :szczerbaty: ) i szef co chwilę mnie pyta, czy słyszę ten krzyk.. to kwiatki krzyczą z pragnienia :szczerbaty:
Ja mu na to zawsze mówię, że gdyby potrafiły kwiczeć jak moje świnie, to na pewno bym o nich pamiętała..

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 11:28
autor: olam
Jakby tak kwikały to chyba ciężko by było pracować . Moje zagłodzone po nocy :angry: działają lepiej niż niejedna syrena :lol:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 14:14
autor: Dropsio
Ja właśnie tylko o owadożernych pamiętam, bo je... uwielbiam :love: Tak fajnie wyżerają wszystkie muszki owocówki :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 17:57
autor: Katrin86
:)

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 18:05
autor: olam
Dropsio pisze:Ja właśnie tylko o owadożernych pamiętam, bo je... uwielbiam :love: Tak fajnie wyżerają wszystkie muszki owocówki :szczerbaty:
Kurczę owocówki hmmm to muszę takie roślinki sobie zakupić u mnie wiecznie pełno takich . One jakoś je same łapią ?

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 04 lut 2014, 19:57
autor: Dropsio
Zależy, gdzie postawisz. Jeżeli będą stały na parapecie, gdzie są firanki, to raczej same sobie nie połapią. Jeżeli natomiast postawisz na jakiejś dobrze oświetlonej półce, to jak najbardziej, będą żarły ile wlezie :D
Ja raz miałam wylęg takich muszek, co to żyją w ziemi kwiatkowej. Przeniosłam rosiczkę właśnie w pobliże tych zarażonych doniczek i już po kilku godzinach żadnej muszki nie było - tzn. nic nie latało :szczerbaty: Wszystko było przyczepione do
roślinki ;) Sęk w tym, że ja bym samej muchołówki trzymać nie radziła w celach własnie "łowieckich", chyba że ozdobnych, bo ozdobą niewątpliwą są : ) Raz tylko widziałam, żeby mała muszka uruchomiła liść... Są po prostu małe i zwykle w te włoski nie trafiają ; ) (aby pułapka się zamknęła, robal musi 2 razy dotknąć takiego włoska w przeciągu 30 sek, włosków jest 6: trzy na dole i trzy na górze). A rosiczka radzi sobie z kurdupelkami bez najmniejszego problemu, a również jest na prawdę śliczna.
U mnie i rosiczka, i muchołówka rosną pięknie - muchołówce wczoraj musiałam obcinać już drugi pęd kwiatowy (osłabia roślinkę, a i tak nic z tego raczej nie będzie, natomiast z obciętego młodego pędu zwykle wyrastają nowe roślinki) no i rośłina mateczna się "rozdzieliła" i mamy teraz dwie różne roślinki ; ), natomiast rosiczka się ładnie rozrosła, odkąd je kupiliśmy (na Zoobotanice, gościu miał genialne stanowisko, kusiło, aby wszystkie rodzaje kupić).
Mam jeszcze kapturnicę, ale żałuję, że wzięłam ją, a nie dzbanecznika. No cóż, przy najbliższej okazji nabędę i to cudeńko.
Kapturnica na ten moment ma 3 liście, które usychają, wszystkie młode "giną" zaraz po osiągnięciu "aż" 0,5 cm długości.
Muszę na rodziców komputerze odnaleźć fotki rosiczki i muchołówki, bo nie dawno pstrykałam, to wstawię : ).
Tak więc ogromnie polecam ; ).
Teraz czekam na wykiełkowanie passiflory jadalnej... Cudny kwiat to to ma... Posiałam jakieś 2 tygodnie temu - mogę spbie poczekać jeszcze trochę, bo kiełkuje od 1 msc., do czasem nawet... pół roku :szczerbaty: No cóż...
Czekam też, aż mi mniszki porozkwitają :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 05 lut 2014, 9:14
autor: dortezka
haha.. z owocówkami to ja się nie bawię już nawet żadnymi roślinkami tylko kupuję "jabłuszko" z OBI :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 05 lut 2014, 9:21
autor: olam
a cóż to to jabłuszko ? eh chyba jestem zacofana .... :think: