CAVIARNIA

Dziękujemy za kciukasy!

Macie jeszcze pomysł jak go zachęcić do jedzenia? Ogórka niby skubie ale delikatnie, pomidor to samo, próbował jabłko, wyciąga z paśnika źdźbła siana ale tylko lekko je nadgryza. Jak mu koperek poskubie na małe kawałki to też zje sam.

Plus w tym wszystkim taki że świniak robi już normalne bobki - na moje oko są odrobinkę za miękkie ale jak na dokarmianego prosiaczka i tak piękne. No i nie pachną już tak dziwnie jak na początku.

No i Peper przyjął piękną postawę - cały czas wtula sie w chorego kumpla tak jak kiedys Vito wtulał się w niego.

Nie mam pomysłu...ale zara. Spróbuj może dortezkowych kulek W sensie ratunkowa, ale z małą ilością wody tak żeby zrobiła się masa do lepienia kuleczek Zacznie się przyzwyczajać do ciamkania czegoś bardziej stałego zamiast mlaskania cieczą

Dobry pomysł On uwielbia ten zielony pellet z karmy crispy musli (kiedys mozna bylo ten pellet kupic sam, teraz czasami kupuje CM dla tego pelletu ) może mu to rozmocze, dodam platkow i zrobie mu takie male kuleczki. Samej ratunkowej ze spodka nie chciał jeść - zjadł ja w końcu nie ten co powinien.

Mój Żurek też nie chciał jeść papki z talerzyka a ze strzykawki ledwo ledwo. A te kulki to wciąga aż się uszy trzęsą. Spróbuj jednak ratunkową też tak zrobić

Pigi mówi, że kulki są
nawet jej już ratunkową mieszkam ze zwykła zmieloną

ale się porobiło! Trzymamy kciukasy by wszystko się ładnie zagoiło!

Vito mówi że kulki fe, ale się nie poddajemy i będę robić kulki w innych kombinacjach, może akurat te mu nie podeszły.

Rudzielec czuje się dzisiaj lepiej - hasał po mieszkaniu, zajrzał do Diega i Bruna a potem schował sie w otwartym transporterku.

Ale!

Nadal nie je sam

a jaką ratunkową dajesz? bo u mnie wchodziła na początku tylko Herbi i Marumoto body build.. Teraz wchodzą nadal tylko one ale pod warunkiem że wymieszam 50:50 z Beaphar Care +

Mieszam mu CC, JR Farm i Recovery Plus. Przy Herbi care i Marumoto musiałam dodawać smecte do karmy bo prosiak robił bardzo luźne bobki i był wiecznie umazany.

no to on może po prostu takiej mieszanki nie chcieć.. Pigi bez szczypty ratunkowych też nie tknie (a reszta aż się trzęsie i palce mi odgryza )

Boby były miękkie jak bardzo rozwodnione je dawałaś. Musiałabyś spróbować ewentualnie takie gęściejsze..

ogólnie to co prosiek.. to trzeba inaczej kombinować. Trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło

Moje prosiuny ogólnie są strasznie wybredne - tylko z Diegiem doszliśmy do momentu w którym nie musiałam go dokarmiać na siłę bo sam chciał jeść ratunkową. Z resztą to zawsze wieczna walka i ciagłe pranie koszulek