CAVIARNIA

Killerku
Cieszę się, że miałam szansę go poznać

W moim domu znowu przypadkiem pojawiła się bida. Zaczęło się od rozpaczliwego apelu na facebooku - na osiedlu w Rudzie Śląskiej jest mama z kociakiem, dwójka rodzeństwa zmarła (jeden został potrącony przez samochód, drugiego otruto). Mama pojechała i wzięła malucha - małego, rudego z białymi skarpetkami i białym krawatem, kociaka. Na razie siedzi w klatce, ma tydzień kwarantanny. Został już odrobaczony i spryskany na pchły. O dziwo jest w dobrym stanie.
Trikolorową mamusię przygarnęła sąsiadka z osiedla. Czyli resztka tej kociej rodziny została uratowana. Szkoda, że tamtej dwójce się nie udało.

Niesamowite jestescie

Oby więcej tak dobrych ludzi było na świecie!

Kciuki za malucha

Oj szkoda Killerka
Ratujesz życie kolejnej bidulce

Kilerka mnie i tak nikt nie zwróci Więc skoro mam miejsce, serce i możliwość to trzeba pomóc

Zdjęcia wykadrowane, bo robione z daleka i chciałam żeby było dobrze malucha widać.
Przedstawiam Momo, ok. 2-3 miesięcznego malca Rudy z Rudy Śl.
Dołączył do nas 12.10.2014

Słodki maluch

Przykro mi z powodu Kilerka

Dla Kilerka

A dla Momo (i reszty stada) dużo zdrówka Cudny jest