CAVIARNIA

Klatka świetna. Naszym świństewkom nie będę pokazywać, bo się spakują i przeprowadzą

Wiecie, co? Doba ma dla mnie za mało godzin jakoś ostatnio...
Ale za to na porannym spacerze z psem po lasku, zerwałam zacną kupkę młodych mleczyków dla świństew

A mnie denerwuje, że muszę tyle spać - ale jak się nie wyśpię, to grób mogiła, nic nie chce działać. Więc śpię. Ale się frustruję, bo mi niektóre prace odłogiem leżą.
Ty to w jakimś lepszym kawałku kraju mieszkasz, gdyż u nas mleczyki to najwcześniej za dwa tygodnie, pod warunkiem, że nadal będzie w okolicach 10°C.

Przeczytałam "kupkę" i już nie doczytałam czego i się dziwię po co Ci kupa Muszę się w końcu wyspać

paprykarz pisze:Przeczytałam "kupkę" i już nie doczytałam czego i się dziwię po co Ci kupa Muszę się w końcu wyspać

Się nie dziwimy wcale, że w chwili obecnej słowo "kupka" zaprząta całą Twą uwagę Śpij, jak tylko możesz! Bo to i tak przez najbliższy czas będzie za mało.

Oj tak, święta słowa natalinkowe. Pamiętam tą fiksację na kupkach. I to ogłupienie w stylu: dzieciak właśnie zasnął, mogę się drzemnąć, a ja siedzę jak wazon gapiąc się tępo w ścianę

Ja juz nie moge doczekać się zielonej łąki i tego pisku jak wróce do domu z pełnymi torbami trawy

Ja mam fisia na punkcie kup Homera, które notabene doszły po probiotyku w końcu do ładu, i do bobów Żurka... Np idę z Homerem na spacer i sprzątając kupę workiem macam, czy już jest twarda, czy nadal rozmiękła...ble. Żurka boby oprócz macania dodatkowo wącham. Ble. Ale i tak to wszystko robię. A jeszcze w poprzedniej robocie, kumpela, co niedawno urodziła, dyskutowała ze mną o kupach swojego dziecka i zawsze pytała, jak kupy Homera I się śmiała ze mnie, że zawsze mówiłam, że to jest obrzydliwe gadać ciągle o kupach dziecka i dyskryminujące dla tych, co dzieci nie mają, a potem tematem przewodnim dla mnie były kupy Homera Ale nigdy o tym nie opowiadałam, jeśli nikt mnie nie spytał...

katiusha, wow, klatka robi wrażenie
A skoro łączenie prośków Ci tak dobrze wychodzi to zapraszam za tydzień do nas, przydasz się.

Mamy jednostkę chorobową: kałofiksacja

Karla, chętnie, tylko to daleko trochę

A takie lektury czytuję, co by Larremu pomóc jak najlepiej :


Spacery z Larrym doceniają także świnie


Zdarza mi się znaleźć pierwsze pączki mleczyków