Strona 603 z 627

Re: Puchate Siły

: 06 wrz 2021, 14:30
autor: sosnowa
porcella pisze:To prawda, wyjątkowo jakoś się zdarzyło... Może jednak mieliście jakąś zarazę niewykrytą, bakterię drańską?
Waldemar to raczej na serce, a Junior na trzustkę (jeden grudzień, drugi lipiec). Za to Apisia i Mysza zaczęły chorować na płuca w podobnym czasie, więc pewnie miały te same bakterie. A oczywiście się zgadzam, że na pewno jakoś zawiniłam, takie rzeczy się same nie robią.

Re: Puchate Siły

: 07 wrz 2021, 10:57
autor: porcella
A oczywiście się zgadzam, że na pewno jakoś zawiniłam, takie rzeczy się same nie robią.
Jak zawiniłaś??? Kobieto! Bakterię namnożyłaś??? Jeśli w ogole tak było. Marysia, Porozmawiaj ze Zwierzur - tylko dlatego tak napisałam, bo sama mówiła, że kiedy u niej nastąpiła podobna seria nieszczęść, dr Wojtyś doszła do przekonania, że "coś" niewykrytego musi być. A Ty od razu z winą. :glowawmur:
No kurza twarz. Nie wiem, czy są lepsi opiekunowie od Was, aż się zagotowałam.
:pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:

Re: Puchate Siły

: 07 wrz 2021, 15:37
autor: Siula
Kurde! Innych pociesza, że dobrze wszystko robią, a siebie obwinia. Sosnowo! Wszyscy tu robimy co możemy, żeby te kulki miały dobre życie na tej planecie! Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Wszystkiego nie przewidzimy, sama wiesz...

Re: Puchate Siły

: 08 wrz 2021, 6:54
autor: Kropcia
Sosnowa, wiem, że groźby są karalne, ale jak Cię spotkam to Cię zdzielę za gadanie bzdur. Bo gdybym napisala, że znajdę Cię i Cię zdzielę, podchodziłoby to też pod stalking :laugh: Jesteś dobrą opiekunką i swinie mają dobrze z Tobą

Re: Puchate Siły

: 08 wrz 2021, 18:04
autor: sosnowa
majo, majo, tylko szybko... tego, do rymu jakoś.

Teraz mam rekordzistkę, Otonia już pobiła Apę i teraz odliczamy do czwartych dorodzinek. Jak ją do tego czasu młody mąż nie zachędoży. Choć jej się raczej podoba. Wczoraj on siedział na półce, ona poniżej, i się całowali. No i on już jest od niej sporo dłuższy i dociąga wagowo, wczoraj on 660, ona 685.

Re: Puchate Siły

: 08 wrz 2021, 19:10
autor: porcella
Szelest już się "wychędożył" i Robinia ma spokój oraz towarzystwo, tak, że wiesz... niech się calujo :-)

Re: Puchate Siły

: 09 wrz 2021, 11:07
autor: sosnowa
Całujo, biegajo i wrzeszczo. Znaczy ok jest.

Re: Puchate Siły

: 09 wrz 2021, 15:50
autor: zwierzur
No, masz! Zajrzałam i zaniemówiłam. :o Z całym przekonaniem przyznaję, że zawiniłam. Wszyscy mamy świnki na sumieniu! W końcu wzięliśmy je pod swoją opiekę i robimy, co się da, żeby były zdrowe i szczęśliwe. "Isiecałować" mogły. :102:
sosnowa pisze:A oczywiście się zgadzam, że na pewno jakoś zawiniłam, takie rzeczy się same nie robią.
@Sosnowo droga, jakby taki napad się powtórzył, zastosuj natychmiast:
Remedium znakomite:
Pod maseczką skryj usteczka, odetchnij głęboko. Weź z lodówki 3 ogórki. Sprawnie podziel je, na oko... i z daniną tą - bez lęku - idź prościutko w stronę dźwięku. Wrzuć smakołyk wprost do celu, potem usiądź na fotelu i kontempluj z błogą miną świńskie boje z zieleniną.

Re: Puchate Siły

: 09 wrz 2021, 16:37
autor: Siula
Faktycznie cudowne remedium :102:

Re: Puchate Siły

: 09 wrz 2021, 19:05
autor: sosnowa
:102:
A porem się martw, czy ogórki nie były za zimne,czy nie były pryskane, czy nie były polane środkiem grzybobójczym, czy nie było ich za dużo, czy nie wytrąciły za dużo wit C, czy nie spowodują wzdęcia. :neener: :rotfl: :laugh: :rotfl: