CAVIARNIA

Piękna sesja,dziewczyny wyszły jak modelki

Mruczek nawet oka nie otworzył do foty
Super wyglądają z tymi wianuszkami na główkach

Mruczek wielce zmęczony po nocnych łowach Tyle różności znosi na podwórko...

Zmobilizowałam się i wybrałam 3 zdjęcia do kalendarza Jedno wysłałam jeszcze z Nalusią...

Tola od 2 dni miała problemy z jedzeniem twardszych rzeczy (łącznie z cykorią i ogórkiem). Podczas ziewania widziałam, że dolne siekacze delikatnie od góry zawijały się do środka. Myślałam, że to w tym problem dlatego dzisiaj zawiozłam ją na podcięcie gdzie okazało się, że lewy siekacz się rusza i jest nadłamany przy dziąśle. Więc już ułamaliśmy do końca i zobaczymy jak teraz Tolunia będzie jadła... Tak mi jej szkoda... Cały czas coś z tymi ząbkami się dzieje Będę musiała skontaktować się z wetem i podpytać o jakieś witaminy wzmacniające zęby...

Niedobrze.. znowu, ale może wet coś poradzi na te skłonności...

Oj ona to chyba chce żebyś jej zafundowała "nową piękną klawiaturę" do jedzenia

Trzymam kciuki żeby jadła apetyt i możliwości

Tola już ładnie je cykorię ale ogórka i paprykę musiałam trzymać żeby zjadła. Podejrzewam, że jeszcze 2-3 dni i sama będzie w stanie wszystko jeść. Waga Toli 823 g (+ 14 g), Nutki 788 g (- 2 g).

Wczoraj minęło 6 lat jak przywiozłam Nucię do domu Pamiętam jak siedziałam do 23 na informację od Novvej czy kierowca wziął kartonik z Nuteczką a o 4 rano jechałam 20 km żeby odebrać moje małe szczęście Nuteczka z Warszawy jechała do Łodzi, tam miała mały przystanek a później już przyjechała do swojego domku

Pierwsze zrobione u nas zdjęcie



Pierwsze spotkanie z Nalunią



Dzień po łączeniu dziewczyny były na wypasie

Piękne i była wspaniała przyjaźń...na lata. Szkoda, że Nala nie świętuje z Nutką, tak łamią serce swoim odejściem

Oj tak Najważniejsze, że jest Tola i Nutka nie musi świętować w samotności

Cudowne to ostatnie zdjęcie Słodka mała Nuteczka, szczęśliwe życie u Ciebie mają.