CAVIARNIA

Glazurka już w domu, lekko jeszcze skołowana lekami. Zobaczymy, czy będzie poprawa.

Dziewczyny witały ją tak serdecznie, że uruchomiła gryziszczękę.

Bardzo niemrawo to szło, ale panny "aluzju poniały"...

Dzisiaj Glazurka biedna bardzo. Przed nami 3 niespokojne dni, bo na razie w miejscu zabiegu jest obrzęk. Dziewuszka w izolatce, żeby jej inne wszystkiego nie zżarły i żeby mogła pospać.

Bardzo mocne kciuki.
Masz jakieś informacje po zabiegu? Jak nerwy twarzowe?

Czupurka pojechała dziś do DS!

Z okiem Glazurki nie jest najlepiej. We wtorek idziemy do okulisty. Nad nami widmo chirurgicznego czyszczenia tego nieszczęsnego ropnia...

Czupurka - brawo!

I kciuki za Glazurkę...

Czupurka jest już w docelowym domku. Łączenie przebiegło w zasadzie bez problemu. Jak już wstawiłam towarzystwo do klatki, toHenio parę razy poskakał z radości i pogonił dziewczyny po klatce. Czupurka w tej chwili jest najbardziej nieśmiałą świnką w stadku.
Obrazek

I link do mojego instagrama
https://www.instagram.com/emiliakolus/

No dobrze, utworzyłam wąteczek
viewtopic.php?f=55&t=10265

Świetnie!

pokazuj od czasu do czasu panny, bo śliczne!

Glazurka po wizycie. Tym razem uniknęliśmy zabiegu, ale wracamy do punktu wyjścia, bo wciąż nie wiemy, co się dzieje. Problem jest z okiem, uszami, neurologią. Szukamy przyczyn. Świnia beztrosko uprawiała wyleż na wetce, wywalona na bok, usiłowała jeszcze kopytka wyciągać, ale leże pod kątem było i się nie udało, podczas gdy my usiłowałyśmy wykombinować, co dalej robić. Uradziłyśmy. Zobaczymy.