Strona 7 z 7

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 27 sty 2018, 21:54
autor: JAREK84
Witajcie,
wlasnie mija 6ty dzien od przygarniecia swinek.
Wydaje sie, ze sa zadowolone. Pierwsze dwa dni sie przyzwyczajaly do nowego otoczenia, ale juz czuja sie jak u siebie.
Rudzielec to samiec alfa, stara sie zdominowac kolege na kazdym kroku.
To co nas poczatkowo zaniepokoilo to fakt, ze praktycznie w ogole nie pija wody. Doczytalismy, ze niekoniecznie musz pic, bo radza sobie z warzywami i owocami i na to wyglada, bo siusiaja normalnie i calkiem sporo.
Pare razy byly na "wybiegu", maja sporo wieczornego przytulania, a teraz testujemy hamak (ktory chyba za bardzo smakuje rudemu).

PS. To juz nie Toshiro i Mifune, a Sven i Kristoff - z Japonczykow przetransformowali w Norwegow ;)

Jarek

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 27 sty 2018, 22:37
autor: porcella
:like:

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 28 sty 2018, 8:09
autor: Beatrycze
Witamy :)
Wszystkiego dobrego na wspolnej drodze :)
A na czym stanęło ze ściółką? W końcu mata i granulat czy podkład i trociny?

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 28 sty 2018, 9:19
autor: zwierzur
Wspaniale, że się odezwaliście! Cieszę się, że chłopakom u Was dobrze. Ta świńska hierarchia bywa zmienna, na razie większy jest silniejszy, za to młodszy nadrabia sprytem i zwinnością. Wielu ciekawych obserwacji życzę!

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 28 sty 2018, 9:26
autor: JAREK84
Beatrycze, dziękujemy. Na razie pellet i trociny. Po miesiacu, jak się skończą, przetestujemy inne rozwiązania. Póki co podkładów używamy na wybiegu.
Zwierzu, dziękujemy :)

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 03 lut 2018, 10:56
autor: Pulpecja
A więc to tych cudnych kawalerów zaadoptowaliście? Pisz często o nich i dodaj zdjęcia dla wielbicieli samurajskich Norwegów :D

Re: Pan Toshiro i Pan Mifune, czyli dwaj kawiosamuraje

: 04 lut 2018, 8:12
autor: zwierzur
To już raczej Wikingowie, nie samuraje... :think: