CAVIARNIA

Laski dobijają do 600g ! Mają się świetnie w kwestii popkorningu i uwielbienia hamaczka nic się nie zmieniło . W kwestii apetytu również .
Problem jest z Wizytą Przed Adopcyjną, od Was do najbliższego miasta, w którym mamy wolontariuszy jest godzina drogi pociągiem. Podrzucono mi pomysł przeprowadzenia wpa przez skype, macie taką możliwość w domu? Najszybciej wolontariuszka będzie w okolicy za 2 tyg i wtedy mogła by wpaść by dopełnić formalności. Teraz trzeba poszukać dobrego transportu . Może ktoś z Waszych znajomych będzie jechał na tej trasie niebawem ;>?
Jutro zrobię im nowe zdjęcia bo mam wolne .

Jesteśmy na skape, to byłby w sumie dobry pomysł. Ja tez jestem czasami w Poznaniu więc ewentualnie możliwe byłoby spotkanie.

Co do transportu to już gorzej. Nie mamy żadnych możliwości dotarcia tak daleko. Sprawdzałam na polecanych przez was stronach i np. 13.01 był transport który byłby w miarę ok ale ja człowieka nie znam, więc w sumie nie wiem, czy coś takiego wchodzi w grę. Ja znajomych jadących nie mam w tym kierunku. Za tydzień jadę w góry w stronę Wrocławia-Kłodzka-Szczytna-Zieleniec i za trzy tygodnie ponownie. My raczej w te strony uderzamy, bo zima narty nas ciągną.
W Toruniu mam koleżankę która mogłaby przejąć świnki i może dostarczy je gdzieś bliżej mnie. Ale nie wiem, nie pytałam jeszcze. Po hortensje jechała 100km to z świniakami tez może pojedzie.

dzieciaki już do klatki wchodzą i próbują ją sobą zagospodarować

Okej czyli jesli znajdę transport do Poznania albo do Wrocławia to już będziecie mogli po dziewczynki pojechać? Gdybyś miała kogoś kto moglby je z Torunia dowieźć to też jest istotna informacja . Zapytaj proszę koleżankę czy będzie jechać .

PS: Jak dużą macie klatkę bo nie wiem jaki dziewczynom hamaczek uszyć .

100cmx60cm

Dziewczyny jutro mają wpa, a jeśli wszystko wypali to w poniedziałek będą już w nowym domu .

trzymam

! Trzymam kciuki za WPA !

Dziewczęta niebawem mają wpa i podróż do nowego domu, a tymczasem żyją sobie cicho i spokojnie, i trochę dziko u nas. Ostatnio nie miałam dla nich zbyt dużo czasu, dzikawe są jeszcze trochę i potrzebują chwili uwagi i cierpliwości by zmienić się w prosiełki na kolankowe .

I znowu się zakochałam w dziewczynach Niech im się wiedzie!

Oooo i są zdjęcia
Jakie ładne czy to maleńkie czy starsze.