RAZEM A JEDNAK OSOBNO ![Świnka2 :świnka2:](./images/smilies/guinea2.gif)
Moje świniaki są dziwne
Po dwóch dawkach leku Louisek ma się o wiele lepiej. Nie drapie się jak najęty i nie ma już strupków. Przed nami ostatni zastrzyk.
W czasie wakacji wykastrujemy Nicolasa.
Chłopacy mają przedziwne charaktery. Myśleliśmy, że uda się ich pogodzić na neutralnym gruncie. Nie da się. Wytrzymują niecałe dwie minuty i zaczyna się walka, którą zawsze przegrywa Louis. Z każdego starcia wynosi nowe rany. Co dziwniejsze... kiedy zabieramy Louisa, obaj piszczą jakby działa im się niewyobrażalna krzywda. Uspokajają się dopiero wtedy, kiedy się widzą...ale tylko widzą....przez kratki klatki.
![głową w mur :glowawmur:](./images/smilies/glowawmur.gif)
Tak więc, od trzech tygodni chłopacy są rozdzieleni, a jednocześnie widzą się przez cały dzień. Wtedy jest spokój. Nie ma walk, zgrzytania zębami, ran i leczenie przynosi szybkie efekty.
Mamy nadzieję, że po kastracji Nicolas się uspokoi i da spokój Louisowi. A z czasem może uda nam się zgrać całe towarzystwo i połączyć klatki tak, żeby cała czwórka mogła hasać razem.Tylko co na to dominująca Panna Luna??
![Zmieszany :?](./images/smilies/icon_e_confused.gif)