CAVIARNIA

Tak, oblecial siedem razy kuchnie, nasikal w lazience buraczkowo i zasnal pod fotelem. Tam go dopadlam. Doprowadzony do domu rzucil sie na jedzenie, jak kazdy dzieciak po dlugiej i wyczerpujacej wycieczce.

To się chłopak nałaził..

ALE SIĘ TRAFILI

Loczek zakochał się w Filippie i całuje jej nosek czule. Co nie przeszkadza mu przytulac się do Bezyla. Bezyl, chyba trochę znudzony, poszedł spać na wybieg, odwrócił się sową do świata i śpi, aż się kurzy...

Aby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek Loczek ugodzony przez amora!
"Sowa" obserwuje otoczenie, więc drugi koniec Bezyla może kimać

A wcale nie, bo Bezyl celnym kopem wyjaśnia Loczkowi, co sadzi o jego awansach. Bezyl w ogóle jest osobną osobowością. Po swojemu żyje, po swojemu się porusza, po swojemu się kręci. Nie znosi dotykania, za to leje, jak z cebra, a potem w tym siedzi, więc legowisko Bezyla to podkład i drybed. Zmiana co 12-24 godziny... Ale dzięki temu futro na brzuchu jest w jakim takim stanie.

Bezyl tylko się tak z Loczkiem droczy No ale skoro Loczek ataken od tyłu to "sowa" lustrująca otoczenie zadnie jest tym bardziej pożądana Wziął sobie do serca przydomek "morska" i pokochał wodne środowisko

Chłopaki prowadzą spokojne klatkowe zycie u mojej mamy - wywiezieni na czas remontowy - nie bardzo im sie podoba brak wybiegu, czemu dają wyraz sikaniem obfitym. Dziczeją tez trochę, będzie potrzebna lekka socjalizacja

Się potem oddziczą