
Zdjęcia dosłownie sprzed chwili ( cieplutkie jeszcze ) - nic nie udawane, nic nie pozowane

- z życia owieczek...
Siedzę sobie przy laptopie, czytam forum

, a klatka z owieczkami jak zawsze na biurku (podłoga zajęta przez domostwo moich stałych świnek) obok mnie ( mam biurko w kształcie litery L - mąż robił ), a że często otwieram drzwiczki, lub nawet zdejmuję bok klatki, by móc świnki pogłaskać - drzwiczki otwarte - owieczki czują zapach resztek trawy ( naznosiłam im dzisiaj - trochę się wkoło klatki powysypywało ), a Lukrecja wyjątkowo "paliła się do wyjścia " - więc ją wyciągnęłam, a że aparat pod ręką - to trochę zdjęć:

Zastanawiałam się

, czy laptop koło klatki nie przeszkadza owieczkom - mogłabym się przesunąć z nim w lewo - biurko dłuuuuuuugie, dwu, albo trzy stanowiskowe, ale świnki nie czują się speszone, a ja lubię je mieć przy sobie... dodatkowo wykazują zainteresowanie, co porabiam
