CAVIARNIA

Szaleją aniołki Moje na hasło łóżko i wpuszczone na nie od razu wbijają pod kołdrę i tam ganiają się jak kreciki

Moje maja zakaz wstępu na łózko. Osmrodziliby wszystko! Wystarczy, ze tyłkami już dywan mi wyszorowali raz

Wystarczy położyć na podłodze jakiś sztywny materiał, żeby były fałdy do rycia, i świnki będą miały uciechę. Moje uwielbiają biegać i bawić się w ocieplinie, którą kładę na podłodze do krojenia przed szyciem.

Marzena recznie pierzesz drybedy lol podziwiam. Ja mam niektore drybedy juz kilka lat I jeszcze mi sie nie rozpadly w pralce.

Katiusha a ten odkurzacz jest cichy w miare? Tez musze kupic bo ulatwi mi to sprzatanie klatek I reszty chlewu.

Jest w miarę cichy a najbardziej podoba mi się, że jak się włącza to nie tak nagle, tylko rozkręca się jak silnik odrzutowy w samolocie (oczywiście tak nie hałasuje ) Uważam go za mój "zakup roku"

A jak Wasze świntuchy reagują na odkurzacz? Bo ja wciąż mam opory i usiłuję na odkurzanie je wynosić do innego pokoju, ale wtedy też są nieszczęśliwe, no bo najlepiej czują się u siebie. Tylko kiedy je zostawiam, wrzeszczą głośniej niż odkurzacz! I tak u nich sprzątam na niskich prędkościach (taką mam opcję w Zelmerze), wtedy jest dość cicho. Ale i tak wariactwo się dzieje

Natalinka pisze:A jak Wasze świntuchy reagują na odkurzacz? Bo ja wciąż mam opory i usiłuję na odkurzanie je wynosić do innego pokoju, ale wtedy też są nieszczęśliwe, no bo najlepiej czują się u siebie. Tylko kiedy je zostawiam, wrzeszczą głośniej niż odkurzacz! I tak u nich sprzątam na niskich prędkościach (taką mam opcję w Zelmerze), wtedy jest dość cicho. Ale i tak wariactwo się dzieje

u mnie odkurzacz juz oswojony czasem nawet biegaja mi pod nogami jak sprzatam, zupełnie sie nie boją. Tylko u mnie przyzwyczajone, bo codziennie potwora odpalam

Moi robią wyleże na kołdrze
U mnie też nie ma strachu przed odkurzaczem. Przyzwyczaili się dawno i tak jak u Joli łażą mi po nogach a nawet próbują po szczotce od odkurzacza. Jak włączę to się tylko spojrzą wielkimi oczami co to tam znów huczy ale jak już wiedzą co to spokój jest.

Moje blondaski na łóżku zachowują się grzecznie. Ani jednego bobka i sikania tez nie było. Co innego sikać na Dużą. To jest wskazane.
Odkurzacza się nie boją zbytnio bo u Joli chyba przeszły szkolenie w tym zakresie.
Pod kołdrę jeszcze ich nie wpuszczam ale bardzo im się podoba pod kocykiem.

Zgadza się Szkolenie pt "nie boimy się odkurzacza " było przeprowadzone