CAVIARNIA

Zawiozłam dwóch najzdrowszych do sempre. Dałam im dwie norki, jedną po nieżyjącej RUDEJ i drugą puckową, która się zbiegła w praniu.
Jak ktoś będzie jechał do MV to niech weźmie jakieś warzywa, bo ja zapomniałam . Ale jechałam z trzema świniami i klatką dla lecznicy

Te warzywa to tak ostrożnie bym dawała. Np. ogórek bym pominęła jednak.

mam dużo marchewki, mogę w niedzielę podrzucić

Sempre? I jak tam?
Tego z okiem dr Oliwka badała - długo mi opowiadała co tam się w oku dzieje, zapamiętałam że stary uraz, rozwarstwienie czegoś, pełna zaćma, nie widzi i nie będzie widział, małoocze - w każdym razie oko do usunięcia, nie na teraz, jak się odpasie. Żeby nie było za łatwo - dostał biegunki.

No sorry
Taki zestaw dostałam.

To nie chodzi o zestaw. To chodzi o to że pojechałam wymienić chorą świnkę na zdrową, a ostatecznie wróciłam po 40minutach w gabinecie czekania na niewiadomo co ze świnką z biegunką, bo oni tego wcześniej nie zauważyli, że ten trikolor również zachorował. A też nikt mi nie raczył powiedzieć, że ten drugi agut jest zabiegunkowany od rana tak, że siedzi zwinięty w kulkę i leci z niego woda. Odwiozłabym obu z błogosławieństwem na drogę.

Gdzie jest jakaś emotka z przekleństwami?

To znaczy, że masz znowu dwóch chorych?

Jednego chorego i jednego zdrowego.

coś pechowo nam idzie...