Strona 7 z 15

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 13 gru 2014, 23:05
autor: martu.ha
Nie no, zdjęcia są rewelacyjne, zapewne łatwo nie było ale zarówno fotograf jak i modele spisali się na medal. Najlepsze trzecie od góry - z nosem w jajecznicy :lol:
boskie!

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 13 gru 2014, 23:26
autor: Cynthia
Ostatnie zdjęcie to bym dała normalnie jako naszą reklamę "Szukam domu, pokochasz mnie?" :szczerbaty:

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 13 gru 2014, 23:32
autor: porcella
@Cynthia - myślę, że Sempreverde nie miałaby nic przeciwko temu :-)

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 14 gru 2014, 8:34
autor: sosnowa
Ale sesja! A jakie dorodne chłopaki! Urośli przez ten miesiąc niesamowicie! Nic tylko brać

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 14 gru 2014, 22:34
autor: jolka
Zdjęcia są fantastyczne, wielkie brawa. A chłopaki prześliczne :love:

Re: Norek i Nicek - W-wa (leczenie) Nowe zdjęcia!

: 20 gru 2014, 22:25
autor: DankaPawlak
Świetne są te zdjęcia! a chłopaczyska takie kochane i pocieszne :love:
Zdjęcie z kuperkiem - nie do przebicia :D

Re: Norek i Nicek - W-wa ( jeszcze nadal leczenie)

: 06 sty 2015, 12:43
autor: porcella
Jutro chłopaki jadą na kontrolę - ze szczególnym uwzględnieniem Norkowej wątróbki... Oj, będzie się działo, będzie... bo krew pobrać trzeba. On potrafi wrzeszczeć nie do pojęcia :-)
Zdziczeli mi chłopcy znacznie, zwłaszcza przez ostatni tydzień, kiedy starałam się do nich nie zbliżać z uwagi na infekcję...
No i najprawdopodobniej w najbliższy weekend któryś z młodzieńców uda się na próbne łączenie. Nie zapeszam, więc i nie rezerwuję, tym bardziej, że nie wiem jeszcze, którego zabiorę. Norek niby łagodniejszy, ale nie wiem, czy już będzie zdrowy, z drugiej strony - Nicek bardziej towarzyski... Pomyślimy jeszcze.

Re: Norek i Nicek - W-wa ( jeszcze nadal leczenie)

: 06 sty 2015, 16:27
autor: Cynthia
Powodzenia chłopaki :fingerscrossed:

Re: Norek i Nicek - W-wa ( jeszcze nadal leczenie)

: 08 sty 2015, 18:28
autor: porcella
Na razie z przyczyn obiektywnych (choroba w tamtej rodzinie) łączenia nie będzie.
Chłopaki przebadani, zdrowi, zęby piękne, sierść lśniąca - tylko brać.
No może z wyjątkiem Norkowej wątroby, a konkretnie woreczka żółciowego, ma ten parametr jeszcze podwyższony, jeszcze dwa tygodnie leków. Ale to nie jest groźna sprawa, bo wszystkie inne parametry idealne, a i ten o połowę lepszy, niz w grudniu.
Więc - polecamy się!
Norek -630g
Nicek - 790! kawał świni, jak na półrocznego samca to byku jest...

Re: Norek i Nicek - W-wa ( jeszcze nadal leczenie)

: 09 sty 2015, 21:52
autor: porcella
Nicek mnie skompromitował.
Zamiast się zaprzyjaźnić z kolegą Zbyszkiem z Pomorza (zamieszkałym na Sadybie), postanowił go sobie podporzadkować. Początek był ok - "o, zrobiłeś boba? mmmm pyszny, lepszy niz moje :-)" - potem jednak nastąpiła eskalacja wydarzeń, którymi Zbyszko był tak zdumiony, że nie protestował. Dałam Pani Sandrze słowo, że to TYLKO dominacja, zero seksu, ale tak naprawdę, to nie jestem przekonana... tyle w tym było pasji. Rozszalały Nicek nie miał zamiaru się zatrzymać, łatwo więc się domyślić, że i Zbyszka w końcu przerwało. Większy jest, więc się odwinął...
Udało się nam rozdzielić chłopców, szczękających zębami jak grzechotniki ogonami, nie chciałam ponawiać prób, żeby Zbyszko nie uznał, że każdy nowy kolega jest potencjalnym zagrożeniem, bo jego pani chce mu dobrac kolegę i - moim zdaniem - jest to do zrobienia.
Pod warunkiem, że kolega nie będzie takim narwańcem, jak Nicek :tired:

A Nicek - cóż - odbył ze mną wizytę przedadopcyjną, dzielnie znosił głaskanie i zachwyty, a teraz śpi w kącie, kompletnie wykończony.

Czyżby chłopcy byli jednak do adopcji razem?