CAVIARNIA

Ejj no ja też mam stresa.. kati będziesz musiała wszystkim fundnąć farbę do włosów by te siwe ukryć..

Mi perukę bo włosy rwę ze stresu

Kurcze,kati,czekamy na wieści

To ja się dokładam kilogramem do niepokoju. Trzymam za Kasiulę mocno kciuki!

Tak bardzo podobna do mojej Pysi, że aż mi się łezka kręci jak na nią patrzę...

dortezka pisze:Ejj no ja też mam stresa.. kati będziesz musiała wszystkim fundnąć farbę do włosów by te siwe ukryć..

Ja wczoraj farbowałam

Kati, co z prośkiem?

Jak mam wolną chwilę żeby wejść na forum to od razu wchodzę na ten wątek a informacji dalej nie ma
Martwimy się i trzymamy kciuki

Jejku co tu się dzieje Trzymam mocno kciuki Mam nadzieję, że wszystko dobrze z kluseczką

Halo....

Czekałam tak jak wy... Dr Ania to baardzo zajęta osoba. Zadzwoniła do mnie w końcu wczoraj wieczorem późnym. Kasia po operacji, wybudziła się. Ma założony sączek. Dużo tam ropy się zbiera. Prawie nie je sama. Dostanę ją dziś z petardą leków i ratunkową. Jeszcze dziś znów jej zmienią sączek, który potem mam sama już usunąć.

żeby wszystko szłko ku lepszemu z każdym dniem.