CAVIARNIA

W sumie także przez swinie zakupiłam maszynę.
Sosnowa, aż mnie palce rozbolały.. Ja także dziwnie jakoś i stale mam za mało półek
Asia, jakbym mojego TŻa do maszyny dopuściła, podziórkowałby sobie wszystkie kończyny, tudzież końcówki
Casia, sprzęt szyje bez zarzutu. Największa frustracja spotkała mnie przy nawlekaniu dolnej nici

Ostatnio byłam w ciuchlandzie i cała góra poprzycinanych materiałów czeka

sosnowa ale powiedz mi jak?? zawsze jak siadam przy swoim łuczniku to się zastanawiam, jakim cudem ktoś mógł sobie tam palca przyszyć do czegokolwiek przecież ta stopka jest dość nisko i paluch nie wejdzie.. można się bardzo boleśnie uderzyć śrubą od przykręcania igły, to potwierdzę

ja niby łucznika mam ale jestem totalne beztaleńcie

Hmmm, no właśnie. Tam mało miejsca na palec. Ale nie ma rzeczy niemożliwych

Sterta czekająca na przemianę w meble świńskie(Aż mi aparat nie dał rady wyostrzyć, tak się spieszyłam do szycia )


Postanowiłam podarować świniom stokrotkową łąkę



Zgłębiam także arkana html-u, ćwicząc na naszej głównej stronie w dziale świń do adopcji. Jak komuś wkleję jakieś dziwne zdjęcie - proszę o wyrozumiałość..

Ale mają wiosenne klimaty

Pojechałam z familią do rodziców na wschód na tydzień ferii.. Taki tam świety spokój na ścianie wschodniej
I CO??? Dorobiłam się nowego członka rodziny. ( Nie, nie jestem w ciaży )

Wczoraj przyczłapał za moją mamą, która poszła na targowisko do mięsnego. On czatował tam już od około (z wywiadu środowiskowego) trzech miesięcy na okrawki i kości dawane mu przez panie sklepikarki. No i poszedł za moją mamą. Potem wrócił się pod miesny. Mama zaczęła przeżywać. Zaraziła tym mnie.
Mówię: "To pokaż mi go, jak zechce pójść z nami, wezmę go do Bydgoszczy i albo zostanie, albo znajdę mu dom."

Był tam. Przywitaliśmy się. Zahipnotyzował mnie swoimi niebieskimi oczami
Zrobiłam pętelkę ze smyczy, załozyłam mu tą "obróżkę" i poszedł z nami.
"Larry" wymyslił Staś. "Two Socks" - "Dwie Skarpety" wymyślił Artur, bo ostatnio naoglądał się "Tańczącego z wilkami"

Pani weterynarz powiedziała, że ma ok. dwóch lat. Wykastrowany (!!), bez chipa. Zaniedbany z niedowagą. Ale z ogólnego badania zdrowy. Dostał ksiązeczkę i odrobaczanie wdrozone. Potem zaczniemy cykl szczepień.

Poznajcie, oto Larry Twosocks :

Wow, ale wiadomości
No tak Kati, do Twojego zwierzyńca brakowało tylko psa
Piękny jest, gratuluje
P.S. A jak reaguje na świnie a świnie na niego? Ja bym się bała, że mi pies zje świnie

super!! Dobrze, że mogłaś to zrobić..!!

o matulu, padłam zostaje u Was?? sliczny i imie cudne, uwielbiam Dwie Skarpety

Łooo,kati,dołączasz do piesomaniaków
Zaczepisty jest

Nieeeee...no nie wierzę....
Kati, Kati! Ja mam szelki świetne, co na Homera były za duże! Może chcesz? Jak tak, to daj rozmiary psa
Czuje się u Ciebie, jak Homer u nas na początku - od razu wyciąg łap i leżakowanie totalne. Pewnie będzie spał ze 3 dni, nim wypocznie. Zbadajcie mu tarczycę w najbliższym czasie, żeby nie wyszło, jak u nas...
Jest cuuuuudny!
Mam podejrzenie, że skoro kastrowany, to ktoś mógł go wziąć ze schroniska (bo tam wszystkich kastrują) i potem się rozmyślił, a do schroniska głupio mu było zwrócić. No chyba, że spuścił go ktoś na spacerze ze smyczy i ten pognał w świat...