Strona 586 z 627

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 25 kwie 2021, 9:18
autor: sosnowa
Torbiel wymacana, usg będzie za 2 tygodnie, to zobaczymy, ale wyniki krwi by wręcz sugerowały niedoczynność, co jest bez sensu. Dr Agata mi wczoraj pisała, że ten wynik może być pozapalny. Nic z wyników nie tłumaczy spadku wagi. Ona jest nadal licha. Boję się bardzo.

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 25 kwie 2021, 16:00
autor: zwierzur
Trzymamy bardzo mocno i boimy się razem z Tobą. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Pomiziaj Myszę od nas. :buzki:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 25 kwie 2021, 21:03
autor: porcella
Bardzo mocno! Ten rozsiany wieszco to by jednak było widać w wynikach. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: To okropne, jak wiadomo, co się dzieje, to jednak jakoś człowiek pewniejszy, nawet, jesli jest ciężko, a tak, to nie wiemy, z czym walka. Chyba, że samo zapalenie. Miziaj.

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 27 kwie 2021, 8:38
autor: Kropcia
Kilka dni nie sprawdzałam forum, a tu takie wieści. Trzymam kciuki, trzymaj się też Ty, sosnowo, walcz o Myszkę i niech też organizm Myszki walczy :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 27 kwie 2021, 12:03
autor: sosnowa
Jest zdecydowanie lepiej. Serio. Wczoraj nawet chodziła dużo po klatce i biła się z Bączyńskim :lol: Nie daję jej tramalu, bo zauważyłam, że jest dziarska 12 godzin po ostatniej dawce, czyli nie może ją nic bardzo boleć, a to świństwo jednak głupia. Wczoraj tylko podałam wieczorem, bo musiałam jej zrobić zastrzyk z oxytetu i zakładałam, słusznie, że ogłupiałej będzie łatwiej. Je sama i to bez przerwy. Czyżby to był tylko stan zapalny? :pray: I to nie jakiś straszny, bo białe ciałka w normie. Dokarmiamy, podtykamy smakowite kąski, bronimy przed drapieżną, grubą i bojową Otonią :shock: Junior, kiedy nie jest lany, zapewne z powodu swych potrzeb erotycznych :102: , bardzo się czule tuli i jest w ogóle fantastyczny.

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 27 kwie 2021, 17:39
autor: martuś
Dobre wieści :102: Cieszymy się po cichu coby nie zapeszyć :nie_powiem: I nadal trzymamy kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 27 kwie 2021, 20:34
autor: diefenbaker
Trzymamy kciuki aby jak najszybciej Myszka doszła do siebie :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 06 maja 2021, 15:16
autor: sosnowa
Zapalenie płuc się trzyma. Do oxytetu doszedł veraflox. Nie tyje. Usg nie sugeruje wiecie czego.

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 06 maja 2021, 17:59
autor: zwierzur
To nadal mocno! :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

: 07 maja 2021, 10:06
autor: sosnowa
Sytuacja powoli robi się dramatyczna. Niby ogólnie poprawa zachowania, je bardzo dużo, ale wyraźnie nie wyzdrowiała, potwierdza to wczorajsze kompleksowe usg, tarczyca jest niewinna, natomiast zapalenie płuc paskudne. Dostałyśmy przedłużenie oxytetu plus veraflox. Pęcherzyk żółciowy w stanie przewlekle zapalnym w dodatku. Dr Agata się wczoraj nie zdążyła opanować, i powiedziała, że wygląda na to, że antybiotyki "będzie musiała przyjmować do ko....... bardzo długo". Najprawdopodobniej to jest jakaś potwornie oporna bakteria. Pozostała dwójka tyje cichcem korzystając z zamieszania i jest zdrowa. Podaję wszystkim immunoglukan od jakiegoś czasu. Mysza cały dzień je a waga stoi. Otonia jest już od niej grubsza. Serio. Mysza waży 830 (normalnie 1150), Otonia 845 (normalnie góra 700).
Brak mi pomysłu na komentarz.