CAVIARNIA

A mówiła mi mama, ucz się dziecko szyc i łucznik był ale ze JAA ? nigdy w zyciu!! A by się przydał taki fach teraz

Po prostu mają za dobrą klatkę i za dużo legowisk i nie opłaca im się wychodzić Świnki szybko dorastają, tyją i nie chcą później biegać

Kupujcie dziewczyny maszynę i próbujcie! Da się! To nie takie trudne choć czasem nie wychodzi, ale ćwiczenie czyni mistrza

Eee tam, jak ja otwieram moim zagrodę, to od razu wyłażą. OBAJ A pragnę nadmienić, że Żurek jest straszy od futer Kati

Taką sobie zakupiłam w komisie za niecałe 300 (a nowa kosztuje 590)


Ma płytę DVD z bardzo przejrzystym instruktażem dla nieogarnietych

Jola, tylko dojechać nie mogę..
Za to wczoraj naszej gosiaq robiłysmy klatę dla jej panów. Dzis finał, to pyknę fotkę

Asia, a może to z bab takie leniuchy? (a Gucław mi zniewieściał ..)

Dziś odbieram świnkę, która mieszkała z samcem...

Ty ja sobie chyba kupie , rany maz padnie .
Ja i maszyna . Szukam


Oj to może być w swince niespodzianka

O Katiusha to b.dobra maszyna jest i cena dobra Ją kupiłam w Lidlu singera, a te silvecresty ich też są tanie a dobre do amatorskiego szycia
Kolejna bidulka świńska, ale na szczęście w świetne ręce trafi

Kati jesteś Bogiem. Ja to chyba szybciej bym się nauczyła czołgiem jeździć niż na maszynie szyć. Chociaż matkę mam krawcową z wykształcenia to na mnie zdolności nie przeszły. Instrukcję bym musiała mieć pismem obrazkowym i jeszcze byłby problem

Casia
Siula, maszyna szyje fajnie, a przede wszystkim cicho. Jak TŻ drzemkę uskuteczniał, pozszywałam nowe lezanki przy akompaniamencie jego chrapania
Paprykarz, twoje nowe auto: Uwierz mi, że obejrzałam z zapartym tchem DVD instruktażowe i stwierdziłam, ze prościej pokazać się nie da. Nie przeszkadzało mi to jednak, aby uskuteczniać przewlekanie dolnej nitki z bębenka przez dobre pół godziny

Nowa tymczasowa domowniczka:

"Cześć, jestem Gunna. Ta dziwna nowa Duża mówi, że to imię jest celetyckie jakieś i oznacza: "wojownicza bitewna dziewica"
Wojownicza to ja jestem!!!! Gorzej z tą dziewicą..."

wow szycie na maszynie podziwiam dla mnie to masakra tzn ja uszyje jak mam już cala maszynę ustawioną to jakieś proste rzeczy ogarnę a co dziwne kto mnie próbował nauczyć nie mama tylko tata . Taty mama miała zasadę że każde jej dziecko musi szyć na maszynie i takową od niej dostawał i tym sposobem mój tata szyje w razie potrzeby domowej nie hobbistycznie na szczęście proste rzeczy ogarnia.