To już wiem, skąd u mnie tyle bobów!!!

A myslałam, że to moje świnie tak szaleją
No dobra. Jeszcze żyję. Wiele się zadziało dookoła ( tak..u mnie też trawy już nie ma..

), ale Stado niezmiennie zadowolone z życia.
Wśród tymczasów zamieszanie. Mam do pomocy dwa nowe domy tymczasowe: u Gosi i Marcina
Przejęli część bydgoskich podopiecznych.
Natomiast u mnie tymczasowo stacjonuje 10 wieprzowin, w tym 7 małych bogiń z wszelakimi dodatkami w stylu świerzb/grzyb/wszoły.. Wszystkie mają ogolone zadki i wyglądają dośc osobliwie
Boginie mają wydzielony dół klatki, takie "domowe przedszkole" i szpital w jednym:
Piętro wyżej szaleją Etna, Mauna Kea i Tambora. Maluchy do adopcji są razem, Etna szuka koleżanki:
Zdjęcia Stada dorzucę, bo na domowym kompie mam i nie wrzuciłam w Fotosika.. Zapomniałam..
