CAVIARNIA

Uśmiałam się ze stajenki Zwierzur masz talent do swietnych komentarzy
Dzis odwiedziłam Bielany i odczarowywałam gryzonie







z kubka juz kawa wypita



towarzystwo nie dostało żadnego nowego domku, bo bardzo drogo było, kiedy indziej u pastuszka zamówimy

Też dziś byłyśmy z Lu moją na gryzoniach - nawet się za Tobą, Jolu, rozglądałam, ale musiałyśmy się minąć. Drogo było jak jasny gwint, duszno i głośno. I trochę nam było żal tych biednych mysich i szczurzych biedaków w tym hałasie cały dzień przesiadujących. I nawet się zastanawiałam, czy by się w przyszłym roku jednak nie wlączyć jako SPŚM, bo ludzi tam przychodzi sporo. Co myślisz?

Natalinka pisze:Też dziś byłyśmy z Lu moją na gryzoniach - nawet się za Tobą, Jolu, rozglądałam, ale musiałyśmy się minąć. Drogo było jak jasny gwint, duszno i głośno. I trochę nam było żal tych biednych mysich i szczurzych biedaków w tym hałasie cały dzień przesiadujących. I nawet się zastanawiałam, czy by się w przyszłym roku jednak nie wlączyć jako SPŚM, bo ludzi tam przychodzi sporo. Co myślisz?

no własnie myślałam o tym. I nawet mówiłam Marzenie, ze szkoda że SPŚM nie ma Świnek bym nie brała, ale postać z puszką i gadżetami, zachęcić do adopcji koniecznie!!! Była Viva , Szynszyle. Ja tez patrzyłam z żalem na te szczurki i myszki w tym zaduchu. Wyszłam dosc szybko własnie dlatego,

Dziś pierwsze sprzatanie całości,



chyba zrezygnuję z dry bedów- nie dam rady tego prać...mama jęczy, ze pralke jej zniszczę zastanawiam się nad alternatywą... pellet-kocyki polarkowe

a tu juz po sprzataniu






Dziś byłam z Patrykiem w Pulsvet- kontrolne echo i krew- dodatkowo dr Ewa chciała płuca zobaczyć i zrobiliśmy rtg. Czyli całkowity przeglad gruby miała, bardzo się zdenerwował- gryzł mnie ze złości a dr była obsikana ze 4 razy co najmniej

Serce w miare ok, płuca tez- pozostałości sa po przebytym zapaleniu chyba- mamy się inhalowac przez miesiąc i potem kontrola



z operacją Agaty zaczekam, zrobię kontrolne usg najpierw.. mała nie chudnie,przytyła, Bedziemy obsrwować

Zoira , Zwierzur było super, dziękuję





więcej fotek tutaj

viewtopic.php?f=74&t=9055&p=493770#p493770

Blue została pod tlenem w Medicavet pod opieka dr Kasi i Magdy. Wieczorem ja odbieram. Mała ma obrzęk płuc. Pół roku temu przechodziła dość ostre zapalenie, teraz powraca .Blusia leczona i w MV I w Pulsvet - nawracające pohukiwanie - cos w przegrodzie nosowej- po 2-3 inhalacjach ustawało, dostawała tez ACC. Teraz niestety cos w płuckach znowu. Dr żartowała ze Blue ma całe portfolio rtg u nich w lecznicy. Robimy jej tez wymaz z gardła, żeby dobrać własciwy antybiotyk. Maleńka nie daj się

Jaka słodka, biedulka...

Jak Blue?

Jest lepiej. Obrzęk znikl. Mamy bactrim furisemid i steryd w zastrzyku. W piatek kontrola. Wyniki wykazu będą za ok tydzień. Wczoraj za to mało zawału nie dostałam. Patryk to samo co Blue. Huczenie wieczorem! On ma zalecone inhalacje. Dziwne bo wlasnie po inhalowaniu zaczął. Już ukladalam plan co robic. Rano cisza całe szczęście. Z nim kontrolę mam jakoś po 10 tym października On pod kontrolą dr Rosinskiej. Z tymi swinkami nie idzie żyć

O rety, trzymam.