CAVIARNIA

Ech..Nie zamyśliłam się.. Trochę ciężki weekend miałam i niewiele czasu. Poniedziałek dopadł mnie nagle i bez ostrzeżenia
Ale trawobranie oczywiście uskuteczniłam

Mnie poniedzialek tez dopadl znienacka i to tak, ze dalej nie wiem jak sie nazywam. A od 8 rano gnije w niemieckiej gramatyce dobijcie!

Możnaby stworzyć nowy zawód - trawozbieracze - zawód bardzo potrzebny i przydatny (ja bym takiego trawozbieracza brała )

Do tego się dzieci przydają - wyganiasz z domu i nie ma powrotu, póki siata trawy nie będzie pod pachą przyniesiona

Racja racja

ja zbierałam w lato trawe mojej króliczce... codziennie po pare razy i to jakie siaty moge zostać trawo zbieraczem ale najwspanialszy widok jest gdy zwierzaczki jedzą to a za 5min następna porcja... moja Lusia była strasznym głodomorem
zjadała w DOSŁOWNIE 5min.

O matko... Niezły apetyt

Nie chcę nic mówić ale chyba trzeba "uruchomić" wykałaczkę bo coś kati zamilkła

Ale kati ma wykałaczke

Trzeba zorganizować jakąś zastępczą