CAVIARNIA

6 godzin. 4 w podróży dwie czekania...
Hope ma dobre serce. Dr jest zadowolona, dała zielone serce. Ogólnie poza tym że Hope ma guza prawdopodobnie wrednego i złośliwego, to nic jej nie jest. Wątroba pięknie, serce jak dzwon...
Natomiast Kompleksja pod względem serca to wrak świnki. Nic tam nie działa... I dr uważa, że to nie jest wrodzone tylko być może... przeszła EC... Więc się na tą okoliczność będziemy badać

Świnie...!

Jak trudno przyjmować takie wiadomości o zdrowiu swoich świniątek. Dla Cynthi

W dużych stadach dużo chorób?? co jest z tymi świniami?!

Czy nie można mieć zdrowego stada i wspaniałej starości? Czy wiecznie coś im się musi przyplątać? Patrzę na twoje baby, na jolki chorowitki.... to straszne, czasami już sił brakuje.

Z całych sił za chorowitki!

kciukamy

a no tak już jest, że im więcej latek, tym więcej chorób.. czasem takich nie wiadomo skąd..

Co jest najtrudniejsze w posiadaniu świnek morskich? Pożegnania....
Dziś odeszła Hope, podjęłam decyzję o niewybudzaniu jej z zabiegu, nowotwór rozrósł się, ewidentnie był to chłoniak. Nie chciałam dawać jej kilkunastu - kilkudziesięciu dni życia w cierpieniu... Odeszła napchana trawą, jeszcze sprawna... Bez bólu mam nadzieję. Niestety, ból nie odszedł z nią, wgryzł się we mnie...
Chciałam prowadzić fanpage o radości jaką dają świnki, a wychodzi mi miejsce przygnębiające, pełne strat i bólu...
Jest mi źle....