CAVIARNIA

No i stało się... Busia i Pipi są osobno

Busia "dostała" od Pipi ! w chore oczko Pipi wyczuła, że Busia jest słabsza, starsza i schorowana i nie widzi na lewe oko, więc ją zaczęła prześladować dziabała w ucho, ganiała po klatce... od czasu do czasu Busia jeszcze starała się podnosić nosek wyżej i ustawić młodą, albo odwracała się tyłem i sikała na Pipi, to mała dawała spokój, ale od kilku dni było coraz to gorzej, Busia najwyraźniej odpuściła, nie chciała się już dłużej opierać i poddała się wigorowi Pipi
No to wtedy mała wredzizna poczuła się już całkiem bezkarna i w weekend nie dała mi pospać... ganiała całą noc Busię, gryzła gdzie popadnie, a tamta piszczała jakby chciała powiedzieć "no już dobrze, jestem słabsza ! daj mi spokój ! odczep się"
wstawałam 3 razy, bo taki alarm podnosiła biedna Busia, a mała gadzina jakby chciała ją wyrzucić z klatki...
rano zobaczyłam, że oko Busi jest w gorszym stanie... mętne całe, mleczno - różowe !
Chyba Pipi ją w to oko jeszcze dziabnęła na dokładkę !!!
pobiegłam do wetki, oko raczej do usunięcia, ale dostałam jeszcze jedne krople (żel) na gojenie uszkodzonej rogówki i tydzień czekamy, czy się zagoi i nie będzie komplikacji... nie widzi już na pewno, ale operacja to już ostateczność...
A Pipi wylądowała osobno !!! nie dam już gnębić Busi na starość, dość ma problemów ze zdrowiem, żeby na dodatek ta mała zadziora ją męczyła !
trzy lata były razem, Busia starsza i łagodna, taka matrona, siła spokoju, a mała zadziora, to żywe srebro i wyczekała w końcu moment żeby przejąć władzę ! a szkoda... będą w 120 przedzielonej na pół i tyle, szkoda mi zdrowia i nerwów Busi !

Nie ladnie bys sie Pipi wstydzila

Biedna Busia takie przykrości na stare lata od młodej... Nieładnie Pipi

Dziewczynki ! Nie kłócić się ! Pipi czyżby chciałaby dominować ? Hmm No naprawdę to ma być stado ! Wyraźnie charakterna , nawet za bardzo .

To się porobiło , niegrzeczna Pipi .

Pipi!Jak można męczyć biedną Busiczkę?

Busia dostaje żel na gojenie uszkodzonej rogówki, Pipi nadal ją gania po wybiegu, ewidentnie to nie rujka (bo tak też się zachowywała podczas niej) jak są puszczane po podłodze, ale tam jest więcej miejsca, więc Busia ma gdzie uciekać...
za to w klatce są przedzielone kratką i jest wtedy spokój choć jedzą sianko razem pyszczek przy pyszczku, to zagrożenia nie ma no i noce też są spokojne chociaż teraz i tak już chyba zostanie... szkoda żeby na starość były zgrzyty !

Szkoda,że są rozdzielone ale czasem niestety tak trzeba. Dużo zdrowia Busiu.

Lepiej, żeby w tym wieku Busi już nic nie stresowało Moja Szkatuła też osobno.

No taka paskuda się zrobiła z tej Pipi... nieładnie lepiej, że są osobno, niech staruszka sobie odpoczywa. No i leczy oczko, oby się zagoiło