Strona 57 z 660

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 12:08
autor: Natasza
:love: :love: :love:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 12:23
autor: Assia_B
A opowiesz historię nowej świnki? Skąd się wzięła? :) No i jak ma na imię?

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 12:42
autor: martuś
Ale ona ma cudowne ciapki na dupci :love: Super, że do Ciebie trafiła :D I Ty będziesz szczęśliwsza i kudłacze będą zadowolone :love:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 12:56
autor: Zaffiro
Cudowny łysolek :love: prosimy o więcej informacji na temat tej tajemniczej świnki :D :buzki:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:15
autor: kleymore
A to nie córcia Tofiśka mojego? :szczerbaty: Bo Tofiś też od Madzi, liczne potomstwo miał :roll: Byłybyśmy rodziną hahaha. Natasza ma Kofeinkę, siostrę Aishki a Ty miałabyś córkę Tofisia :laugh: Ma gdzieś w rodowodzie Skywalkera? :roll:


A tu troszkę jego dzieci :szczerbaty:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:24
autor: martuś
Małe baldwiny są takie śmieszne :lol:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:32
autor: Zaffiro
Fajne sukienki :D takie egzotyczne :laugh:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:37
autor: Natasza
:lol: ale byłby numer , jedna wielka rodzina! :ups:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:39
autor: pauli
no i my gratulujemy nowej perełki.. śliczności :)

kleymore pisze: A tu troszkę jego dzieci :szczerbaty:
Obrazek
:shock:
o mamuniu... a są szanse by świnia taka została na stałe? czy zawsze wszystko wypada? bo no nie mogę, cud miód malina piękność :szczerbaty:

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma

: 22 lis 2014, 13:42
autor: jolka
Ale śmieszne... Kleymore nie wiem, nie wiem. mnie nie zależy na rodowodzie zupełnie. I nie interesowałam sie ;) - ale chyba nie bo ona jest importowana z Węgier :)
To juz Wam piszę. Ma na imię Pear i nie jest to maleństwo, bo ma juz prawie rok- skończy w grudniu. Faktycznie pochodzi z zarejestrowanej hodowli. A u mnie znalazła się przypadkiem, choć nie... od dawna utrzymywałam kontakt z hodowcą- to niesamowita kobieta, o wielkim sercu. Jak dowiedziała się o mojej tragedii, to... tak mi pomogła...
ogólnie wszyscy tu na forum jesteście bardzo kochani, ja nawet obawiałam się czy mnie nie zganicie, ze biorę świnkę z hodowli, zamiast pomóc jakiejś biedzie... napewno w przyszłości to zrobię i napewno tak długo jak będę mogła będę DT. teraz spełnaim moje marzenie- zawsze chciałam miec baldwina- wiem ekstrawagancja jakaś? ale marzenie :D
No i wczoraj własnie Foggy odebrała Pear z dworca i przywiozła do mnie... To bardzo łagodna świnka. Teraz wykończona wrażeniami śpi w swojej norce...a ja troszke ogarnełam mieszkanie.
Tu jeszcze w tym miejscu chce podziękowac Nejvi- Kochana jesteś- ona tez chciała mi oddac swoją świnkę.. tak jakoś wyszło, ze nagle trafiła do mnie Pear..