Strona 559 z 627
Re: Puchate Siły
: 17 mar 2020, 12:04
autor: porcella
W ogóle ludzie mają liczne pomysły memiczne, wystarczy się rozejrzeć po internetach. Masaż przepony uwalnia endorfiny, jak wiadomo

Re: Puchate Siły
: 18 mar 2020, 12:04
autor: sosnowa
Nie mogę się nadziwić, jak nam Apisia odmłodniała to tej sterylce, musiała się naprawdę wcześniej źle czuć.
Co ciekawe, zupełnie wygoiło jej się podo. Całkowicie. Ma tylko łapy jeszcze zaczerwienione, ale pracujemy nad tym. I teraz pytanko: czy powodem podo były zaburzenia hormonalne, czy raczej interwencja chirurgiczna i podania do rany miodu manuka wybiło jakąś wyjątkowo uporczywą bakterię? Doustnie dostawała tylko baytril, ok, pierwszy raz w życiu, ale w sumie to nie jest jakiś potężny antybiotyk. Poprzednio po maści antybiotykowej się poprawiało, ale nie tak radykalnie. Po cortexie też nie aż tak, choć strupy spektakularnie złaziły. Teraz używamy tej maści nomen omen Apiprogram i pewnie to też pomaga. W sumie jak Apiprogram, to Apiprogram.

Re: Puchate Siły
: 18 mar 2020, 12:44
autor: zwierzur
sosnowa pisze:W sumie jak Apiprogram, to Apiprogram.

Kuracja spersonalizowana.

Dobrze, że już lepiej.

Re: Puchate Siły
: 19 mar 2020, 16:56
autor: porcella
To w ogóle bywa zdumiewająca przemiana. Chrumka mi przysłała aktualne zdjęcie swojej Misi, u mnie siedziała zaraz po takiej samej operacji i była to czarna rozpacz malowana po łysym gencjaną, a teraz - puchate cudo!
A z tym Apiprogramem to trzeba pamiętać nazwę.
Re: Puchate Siły
: 20 mar 2020, 11:50
autor: sosnowa
Konkretnie to jest firma Korana, Apiprogram maść propolisowa naprawczo-regenerująca z kwasem hialuronowym 20% ekstrakt z propolisu. Znaleziona na Allegro dla Apiśki przez dr Agatę jako zamiennik niedostępnego Cortexu, moim zdaniem jeszcze lepsza, tylko bardziej daje propolisem.
Wczoraj na wybiegu pojawił się wzgardzony przez tą samą ekipę w Boże Narodzenie 2018 wigwam ortalionowy Trixie. Poprzedni wigwam był uwielbianym miejscem pobytu Murgatroidy [*] i reszty nieżyjącego już składu, ciągle były o niego walki i kto wlazł, ten siedział lejąc i bobcząc pod siebie. Wigwam ów został doszczętnie sponiewierany i jest dawno w śmieciach. Ponad rok temu tż, który zawsze pod choinkę zwierzynie kupuje prezenty, nabył nowy. I wszyscy, zarówno ówczesne wdowy, jak i jeszcze jajeczny Walczak, ten wigwam kompletnie zignorowali. Więc schowałam. Wczoraj okazało się, że jest to CUD mód i orzeszki, po wielu bataliach zdobyła go Mysza, która w nim triumfalnie siedziała próbując go skosumować (bezskutecznie). Osikan i obobczon, obiekt kultu został upran i wyszuszon, dziś ciąg dalszy w planach. I traf za nimi.

Re: Puchate Siły
: 20 mar 2020, 21:15
autor: porcella
Czuję, że niektórym u mnie też by się podobało.
Re: Puchate Siły
: 21 mar 2020, 14:43
autor: sosnowa
na pewno!
A jeśli chodzi o transformacje, to pierwsza była Otonia, która po sterylce porosła puchem i w ogóle porosła w każdą stronę i ma się dobrze i oby tak zostało.
Re: Puchate Siły
: 21 mar 2020, 16:00
autor: margonel
Piękne nowelki o świńskim żywocie !
Sosnowo, dziękuję za poradę "sieczkową". Zamówiłam natychmiast, następnego dnia kurier przytaszczył wór. Trochę się martwiłam bo nowość nie wzbudziła entuzjazmu. Ale już następnego dnia laboadopciaki spokojnie konsumowały. Dziś w nocy znikła też cała porcja u żarłoków w drugiej zagrodzie. Jest dobrze.
Jesteście, wszystkie tutaj, niezrównane ! Skarbnice doświadczeń i wiedzy o świniaczkach. I, wielokrotnie, z kapitalną intuicją.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich (bo wzajemnie czytamy).

Re: Puchate Siły
: 22 mar 2020, 11:28
autor: sosnowa
Mocno!
Taki wór w obecnych czasach to dobry pomysł, nawet w najgorszym razie tylko na sieczce i wodzie stado przeżyje.
Re: Puchate Siły
: 22 mar 2020, 12:41
autor: Natalinka
Muszę powiedzieć, że personalizowana maść na królewskie stopy zrobiła na mnie wrażenie

- taka to pożyje

Nieustannie mnóstwo zdrowia Wam wszystkim – Dużym i Małym
