Strona 553 z 577
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 04 sty 2019, 9:41
autor: urszula1108
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 04 sty 2019, 21:48
autor: Cynthia
Ok 18.15 w piękny, zimowy wieczór za Tęczowy Most cichutko podreptała Sky. O tym że nie ma większych szans na przetrwanie tego wszystkiego wewnętrznie wiedziałam już późnym popołudniem, kiedy miała problem z przełykaniem papki. Pożegnałyśmy się jeszcze przed moim wyjściem tak na wszelki wypadek, bo musiałam iść do pracy na 18... Zgasła parę minut później, pewnie nie chciała mnie martwić. Nie miała być moją świnką, przyjęłam ją na tymczas, jako zwierzę problematyczne, na wspomaganiu karmienia. Miała nigdy nie wrócić do normy, chudła, osiągnęła wagę 450g.... Ząb nie trafiał na ząb, korekty co dwa tygodnie... Ale to była twarda zawodniczka. Kochała jeść. Nikt właściwie nie wiedział jak ona to robi, że przy tym stanie szczęki radzi sobie z marchewką czy innymi warzywami. A ona miała swoje sposoby... z czasem korekty zrobiły się rzadsze, a doktor Iza nie mogła nadziwić się, jak możliwe jest, że zęby prawie wróciły do równowagi, same się ścierają, a Sky przytyła do zawrotnych 900g. Była jak piękny, czarny, lśniący bakłażan. Nigdy się nie oswoiła... Ropień, po wyleczeniu którego do mnie trafiła wrócił, miała drugą głowę, a mimo tego jadła. Wszystko posypało się po jej wyskoku w lecznicy, kiedy skoczyła z klatki i spadła na ziemię ze znacznej wysokości. Na szczęście tylko połamała zęby... dalej próbowała jeść... Ale to był jakby początek problemów. Nawrócił ropień, pękł, martwica, niejedzenie, niebobczenie... Okolice Sylwestra były już kiepskie... Moja ślicznotka przestała walczyć, siły miała jedynie na walkę ze strzykawką. Po zabiegu, wczoraj... nie wierzyłam że go przetrwa. Udało, się, nawet jadła ze strzykawki z chęcią... Kryzys zaczął się około południa... Nie znam jeszcze przyczyny. Nie mam nawet sił na żałobę... bo walczę o Ginger. Ginger co prawda je sama trochę (to co lubi), chętnie wciąga ratunkową... ale od rana podwija nogę od strony torbieli pod ciało. Rano mamy kontrolę... Serce znów pękło...
Myślę sobie, że po Sky przyszła Whisper. Lubiły się, robiły wyścigi, która zejdzie do niższej wagi. Były wojowniczkami...
Teraz gdy to piszę, Gingutek leży obok mnie. Ładnie zjadła ratunkową, zostawiła kilka niemrawych bobków... Zjadła liść cykorii... Nadal grucha przy głaskaniu. Mam nadzieję, że nie pobiegnie za Sky...
Wątek dla Sky w in memoriam stworzę wkrótce. Już nie dziś, dziś nie mam siły...
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 06 sty 2019, 11:52
autor: Cynthia
Wiem, że są osoby które czytają, i chciałyby wiedzieć co z Ginger... Wczoraj okazało się, że ma gorączkę ponad 42 stopnie. Oraz że zatrzymuje wodę... Serce jest bardzo obciążone. Dostała przeciwzapalne i furosemid, oraz kroplówkę. Poczuła się lepiej, na miejscu zeżarła nawet koperek. W domu je papkę, choć jest tak słaba, że ledwo daje radę utrzymać głowę w czasie karmienia... Kładę się spać, bojąc się, że gdy wstanę, jej już nie będzie... Ale jest. Jeszcze walczy. Jak zbierze wystarczająco sił, to obgryzie gałązkę pietruszki lub koperku, albo przegryzie malutki liść cykorii... Jesteśmy w stałym kontakcie z dr Izą, podajemy leki wg zaleceń... I marzymy o tym, by wygrać tą batalię...
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 08 sty 2019, 12:05
autor: Cynthia
Trzymajcie mocno kciuki...
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 10 sty 2019, 13:00
autor: Cynthia
Zawaliłam, nie zauważyłam... Tak bardzo skupiłam się na opiece nad niepełnosprawną Ginger, nad walką o jej życie... Krówka po korekcji czuła się w poniedziałek ok. We wtorek pogardziła ratunkową... Była chuda, ale miałam nadzieję, że coś tam je, skoro buszuje w żarciu... W środę koło południa zachowywała się dziwnie, nadal nie chciała jeść, do tego stała w kącie. Podałam wg wskazań przeciwbólowy, zaczęła chodzić... ale nadal dziwnie oddychała. Myślałam, że to objaw bólowy... Nie przełykała karmy ratunkowej... Na wieczór dotarłyśmy do lecznicy. Zapalenie płuc, stan ciężki... Trafiła pod tlen. Ledwo stała... Cieszyłam się, gdy po północy dostałam info, że żyje że walczy... O 9 miała pogorszenie... Umarła po 12, przestała walczyć. A ze mną na zawsze pozostanie pytanie czy gdyby dojechała na 17 nie na 20, nadal by żyła... Ze Sky do mnie przyjechała i za nią potupała za Tęczowy Most... Brak mi sił... Zupełnie
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 12 sty 2019, 1:46
autor: Cynthia
Założyłam wątek Sky
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... c9442b72c4
a także Krówce
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... c9442b72c4
Nie palcie tu proszę świeczek...
U nas Ginger różnie... Je podane pod nos, wybrane warzywa, papkę dość chętnie. Kilka dni temu wróciła do klatki, mimo że jedna strona ciałka jest niesprawna. Ucieszyła się i od razu zaczęła gadać, i poruszać się po swojemu. Porusza się pełzając - jak rozjechana żaba trochę. Kilka dni temu dostała gorączki, brała leki, ale już przeszło. Poprawiły się oczy, które totalnie się zamgliły przez to, że zatrzymywała wodę.... Gula nadal jest olbrzymia, ale część zawartości wycieka na zewnątrz, przez otwór pozabiegowy. Gingutek bierze lek na zmniejszenie wydzielania śliny. Po dzisiejszej kontroli dr Iza zdecydowała się testować na niej nowy, magiczny laser, który leczy rany, problemy ze stawami głębokie infekcje... śpiewa, tańczy i stepuje

Tak oto świnka Ginger została królikiem doświadczalnym. Szczerze mówiąc, kończą nam się pomysły, co zrobić, by jej nie operować... Dziś zaczęła stawać na jednej części ciała, tej wolnej od guli-ślinuli. Po zabiegu laserem jednak znów - mam wrażenie - się rozjechała... Nadal bardzo się o nią boję... Nadal bardzo potrzebujemy kciuków... Mój Skrzacik wciąż walczy...
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 12 sty 2019, 8:55
autor: Dzima
Dlaczego musisz aktywować wątek zawsze z przykrymi wiadomosciami??
Świnie chyba specjalnie chorują grupowo. Trzymaj się i za Ginger

Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 12 sty 2019, 10:38
autor: Cynthia
Dzima pisze:Dlaczego musisz aktywować wątek zawsze z przykrymi wiadomosciami??
Świnie chyba specjalnie chorują grupowo. Trzymaj się i za Ginger

Aktywuję wątek zwykle po stworzeniu wątków w in memoriam. Nie chcę by ktoś palił tu świeczki, a czasem - jak ostatnio - nie mam siły na zrobienie wątków...
Ginger ma plastelinowe boby. I oczywiście totalnie mnie martwi, bo zrobiła się mniej ruchliwa... Mam nadzieję, że to przejdzie, że to tylko wina kłopotów z brzuszkiem...
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 12 sty 2019, 10:41
autor: zwierzur
Re: Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowi
: 12 sty 2019, 10:44
autor: porcella