CAVIARNIA

O rety

Cały czas.

Matko jedyna

Cynthia pisze:Byliśmy u dr Izy....
Tak jeździmy sobie ostatnio częściej w odwiedziny...
Ginguszek dalej ma 1,5 głowy, ślinianka nie odpuszcza...
Sky odrastają zęby, mój mąż mówi o niej Szczerbatek.. ja by dodała Gagatek...
Pocerowany zad zwany Kompleksją nabrał mocy protestacyjnych i walczy z każdym podawanym lekiem. Jakby walczyła o życie...
Krówka ma się słabo, Alat jest wysoki, choć po podawaniu leków spadł ale nadal wygląda to po prostu źle...
suZetka ma coś z wątrobą, to sobie razem z Krówką doją Heparenol...
Odliczam dni do końca tygodnia, bo Sky skończy leki, i Kompleksja też...
W piątek znów wizyta...
Świątecznie pozdrawiam z Wariatkowa

Nam dr Iza ostatnio opowiadała o latającej śwince. W życiu bym nie pomyślała, że to Twoja...
My też średnio raz na tydzień jesteśmy u dr Izy z Malwinką. Teraz będziemy co tydzień ze względu na sterydy. Nie zdziwiłabym się, gdybyśmy wpadły na siebie w gabinecie.
Trzymam kciuki za całe stado!

Ze Sky nie jest najlepiej. Nie je sama, jest na strzykawce. Walczy z tym musem, boli ją ziejąca w boku paszczy dziura. Jest mi tak żal mojego biednego Bakłażanka, chciałaby zjeść koperek, czy cykorię... nie daje rady. Wyciskam jej sok z ogórka, tyle mogę zrobić....
Gingutek nadal z wielką gulą, będziemy to znów konsultować, ale obawiam się bardzo, że nieunikniona jest operacja. Ale je, jest wesołą, choć pobolewa ja to i bierze przeciwbólowe...
Krówka ma dobre wyniki, ale heparenol musi zażywać.
Kompleksja się zrosła, ma wywalona na wszystko
Ja jestem wykończona, bez perspektywy odpoczynku. Miałam wieść dziś Sky na korektę, ale nie ma jak - zasypało śniegiem. Więc pewnie jutro... Strasznie się o nią boję. Jedno jest pewne - bobki robi... Idę w nią wmusić ze 2 może 3 strzykawki.
Arma, mam nadzieję do zobaczenia

Aby w Nowym Roku było lepiej

Jak ma chęć coś jeść to da radę. Dziura się zagoi i zapomni o wszystkim. Najgorzej jak świnka się poddaje i kompletnie niczym się nie interesuje...
Trzymam kciuki za Sky. Musi się pozbierać

Zaczynam się obawiać, obserwując ją, że to nie tylko dziura... Nie tylko zęby. Ale coś w środku. Dziś na korektę nie dotarliśmy, zasypał nas śnieg, zresztą dr Iza wyjechała łapać wilka. Zastanawiam się, cz jutro nam się uda... Już jej szło lepiej dziś, bobki są, choć małe, a wieczorem znowu jakoś tak... Sama nie wiem

Sky jest w ciężkim stanie, została na szpitaliku. Razem z Ginger, której ślinianka znów się powiększyła. Sky będzie miała robione zęby, czyszczonego ropnia, bo on źle wygląda. Naprawdę mój maleńki bakłażanik czuje się bardzo źle... Cierpi. To jest straszny ból, gdy patrzysz na kochane stworzonko, widzisz że go boli, że mu źle, że nie może jeść... i nic nie możesz zrobić
Strasznie się o nie martwię...