Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: lunorek »

I po kolejnym echo z Iviszonem. Parametry znowu ciut się pogorszyły, na szczęście tylko ciut, nie ma już takiego zjazdu jak poprzednio, więc tu w miarę stabilnie. Serce nadal parametrowo w normie. Lekko poszerzona lewa komora, ale minimalnie. Za to w gratisie masywny obrzęk obu płuc, na szczęście bez płynu. Wykończy mnie ta świnia. Dostała dodatkowy lek na serce i podwójną dawkę Prilium na dobę. Jak tym obrzęku nie zbijemy, to za 2 tyg po usg kontrolnym najprawdopodobniej czekają nas nebulizacje z Gentamycyny. Póki co mamy się wentylować dodatkowo NaCl. A nuż się nadkaziła. Ja przeżywam i analizuję, a świnia ma na wszystko wyrąbane po całości. Na chorą to ona nie wygląda. Lata i wszystko wszystkim sprząta sprzed nosa i wyżera jak inspekcja przysłana z ramienia Sanepidu. No i ta jej waga... 1120g!!! Nasza kardiolog kazała Grubą Bertę odchudzić. Chryste Panie! Ivy... Jak ona nawet je przez sen...
Anulka1602

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: Anulka1602 »

Padłam jak przeczytałam o odchudzaniu i jedzeniu przez sen :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Trzymamy :fingerscrossed: za zdrówko
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: Kanja »

No nieźle, odchudzanie świnek, co za pomysł. Ja mam jedną tymczaskę, która zasypia w głową w misce, a dzisiaj patrzę a ona śpi z nogą w misce (żarce zawsze musi być pod kontrolą).
Trzymamy kciuki za prosiaczka. :fingerscrossed:
Anulka1602

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: Anulka1602 »

Kanja twoja świnka tylko trzyma łapkę na pulsie :laugh: :laugh: :laugh:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: lunorek »

No nieźle, odchudzanie świnek, co za pomysł.
Kiepski :lol: Zwłaszcza z Ivy w roli głównej, jak ona tylko pędzi na połamanie nóg jak coś do jedzenia wytropi. Ale ideę samą w sobie w jej przypadku rozumiem, gdyż ma chore serce, a im większa masa, tym więcej do dotlenienia i tym bardziej obciążony mięsień sercowy. Dla niej pewnie takie kilo z hakiem byłoby idealne, a tu z każdej wizyty + 50/60g i końca przyrostu nie widać :redface: Z jednej strony powinnam się cieszyć, bo sporo świnek z wadami serca jest b. drobnych wagowo i tam się walczy dosłownie o każdy gram, a u nas... Kachna Grubachna :? Na razie walczymy ostro o to, żeby nie doszło zbyt szybko do żadnego zwyrodnienia/uszkodzenia mięśnia sercowego. Póki co Iviszon ma szczęście, bo została wyłapana na starcie, jak tylko wada zaczęła się ujawniać, nawet jeszcze dobrze na echo nie była widoczna i ma leczenie od samego początku ;)
Ja mam jedną tymczaskę, która zasypia w głową w misce, a dzisiaj patrzę a ona śpi z nogą w misce
Moje potrafią się położyć np. na marchewce i tak spać z poduszką pod głową i powieką czujnie uchyloną :102:

Tak myślę co by im tu ograniczyć, chyba przede wszystkim słodkie rzeczy typu marchew, burak, jabłko, arbuz. No i może trochę karmę, a dawać więcej trawy i zielonek. Ciężko to widzę jak się sezon skończy. Odchudzać na siłę jej nie będę, ale żeby skubana tak nie tyła...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: sosnowa »

ja juz straciłam nadzieję, że mój Wiedźmin schudnie i zdecydowanie odmówiłam odchudzania, a tu masz, chyba z powodu wyjątkowo smakowitego siana, które żarł zamiast siedzieć przy misce, zleciał mi 50 g. No chyba, że to z żalu, bo żałoba była. Przy sercu to wiem, że jest dodatkowy kłopot, ale zgadzam się, odchudzanie świni to ryzykowna zabawa. tarczyca u niej ok? Bo to czasem przyczyna tycia. Moja Turbulencja [*] tak miała.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: lunorek »

Hm, tarczycy nigdy jej nie sprawdzałam. Spróbuję ją bardziej na zielonki i siano przestawić, bo ma dopiero 10 m-cy, więc w sumie na dobrą sprawę ma prawo jeszcze masy nabierać. U mnie wszystkie poniżej roku poza Lilo i Meg, która właśnie rok kończy i wszystkie masę łapią prawie łeb w łeb. Ivy jest z bab najcięższa w tej chwili, ale też ona jest naprawdę masywnej budowy, nawet stopy ma większe i bardziej masywne niż pozostałe prośki. Może po prostu genetycznie ma być duża. Porządna Skinny dobrej budowy lekko 1200-1300 potrafi mieć :) Postawnowiłam sobie, że zacznę się martwić za 2-3 miesiące gdyby trend nie ustępował. Wtedy najwyżej tarczycę zbadamy. Dzięki za sugestie.
dominika45

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: dominika45 »

lunorek pisze:I po kolejnym echo z Iviszonem. Parametry znowu ciut się pogorszyły, na szczęście tylko ciut, nie ma już takiego zjazdu jak poprzednio, więc tu w miarę stabilnie. Serce nadal parametrowo w normie. Lekko poszerzona lewa komora, ale minimalnie. Za to w gratisie masywny obrzęk obu płuc, na szczęście bez płynu. Wykończy mnie ta świnia. Dostała dodatkowy lek na serce i podwójną dawkę Prilium na dobę. Jak tym obrzęku nie zbijemy, to za 2 tyg po usg kontrolnym najprawdopodobniej czekają nas nebulizacje z Gentamycyny. Póki co mamy się wentylować dodatkowo NaCl. A nuż się nadkaziła. Ja przeżywam i analizuję, a świnia ma na wszystko wyrąbane po całości. Na chorą to ona nie wygląda. Lata i wszystko wszystkim sprząta sprzed nosa i wyżera jak inspekcja przysłana z ramienia Sanepidu. No i ta jej waga... 1120g!!! Nasza kardiolog kazała Grubą Bertę odchudzić. Chryste Panie! Ivy... Jak ona nawet je przez sen...
ja bym się cieszyła, ze trzyma wagę bo u nas Coco tez ma bardzo chore serduszko a teraz jeszcze zapalenie płuc i od razu poleciała z wagi oczywiście i nie je dalej.. a duszności ma tragiczne.. czy inhalujesz czymś Ivy? I Jaką podajesz dawkę Prillium?
a teraz jak się ma Ivy?
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1273
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: lunorek »

Ivy aktualnie dostaje 0.1 ml Prilium 75 mg 2 x na dobę, rano i wieczorem, oraz Prilactone 10mg raz na dobę 1/4 tabletki. Wcześniej dostawała połowę tej dawki Prilium oraz Cardioforce, ale nasza kardiolog dawkę jej podniosła, bo niestety cały czas ma obrzęki płuc. Ma zalecone nebulizacje z NaCl. Z oddechem u nas różnie, nie ma na pewno tragedii, ale też nie jest idealny. Czasem niuńka pohukuje, klajstruje się i odkasłuje gwałtownie, po takiej akcji zwykle jest na dłużej spokój, tak jakby gdzieś gromadził jej się nadmiar płynu i jej to zalegało i przeszkadzało. Ale nie oddycha tak lekko jak zdrowa prośka, nie wiem jak to wytłumaczyć, oddycha tak jakby jakąś suchość w nosie miała? Boczki ok, nie falują. Osłuchowo płuca też ok, tylko obraz usg pokazuje od razu co innego. U nas na razie z jedzeniem u niej nie ma problemu, wprost przeciwnie. Ogólnie myślę, że Ivy mimo wady funkcjonuje całkiem dobrze. Za 2 tyg mamy kontrolę usg płuc, żeby ocenić skuteczność działania takiej konfiguracji leków. Ale Ivy jest młoda, ma 10 mcy. Zdaję sobie sprawę z tego, że z biegiem dni może być coraz trudniej ze stabilizacją. A jaki dokładnie problem z serduszkiem ma Coco? I w jakim jest wieku? U nas na zapalenie płuc b. pomogły nebulizacje z Gentamycyny.
dominika45

Re: Pulpetta[*], Pinkie, Maggie, Ivy, Eris, Lilo i Freya <3

Post autor: dominika45 »

Coco ma 3 lata (skończyła w lutym) serduszko ma bardzo powiększone tzw. kardiomiopatia rozprzestrzeniona (chyba tak się pisze... ) serduszko jest bardzo powiększone uciska na tchawicę no i niestety duszności ma bardzo często chociaż do tej pory furosemid i prilium dawało rade.. no a teraz niestety złapała paskudne zapalenie płuc i niestety nie mam nebulizatora..a ja nie bardzo wiem jak jej pomóc.. Dobrze, ze złapaliście u Ivy to tak szybko i można było od razu zadziałać bo u nas to się ciągnęło.. Trzymamy za Ivy :fingerscrossed: - dobrze, że je jest młodziutka..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”