Strona 548 z 934

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 19:08
autor: pastuszek
Trzymamy :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 19:28
autor: paprykarz
Martuś jesteś dzielna, dałaś radę.
A tak w ogóle to wszyatkiego najlepszego w dniu urodzin. Oby spełniły się wszystkie marzenia i zwierzaki były zdrowe :prezent:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 19:51
autor: martuś
Ja bym w życiu nie dała rady... Tzn gdyby to była spokojniejsza świnka (np taka jak Nala) albo ktoś w domu byłby mi w stanie ją tak przytrzymać żeby nie drgnęła to co innego. A Tola wije się jak wąż... Więc wsadziłam ją w transporter i zawiozłam do pracy. Tam to ja ją tylko trzymałam:) Ale powiem Wam, że takiego smrodu jeszcze nigdy nie czułam :? W różnym stanie do nas przychodzą zwierzaki, nie jeden ropień się nakłuwało i nie było takiej tragedii jak u Toli...
Szkoda mi jej :( Już się boi jak ją biorę na ręce bo albo wciskam jej strzykawki to pyszczka albo smaruję oczko (ale to średnio wychodzi w jedną osobę :? ).


Filmiki się załadowały. Tutaj Tola pije probiotyk. Zwróćcie uwagę na prawą górną wargę (pod koniec filmiku) jak się oblizuje a ta warga tak jej bezwładnie zwisa :( No i widać tą ogromną gulę...
https://www.youtube.com/watch?v=GZGpfxwFqZ4

A tu Tolcia próbowała zjeść mlecz :sadness:
https://www.youtube.com/watch?v=9UqpAqV4LQo



Dzięki Aga:) najważniejsze żeby zwierzaki były zdrowe...

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 19:57
autor: Asita
To jest okropne, co się porobiło... Już tyle smutnych rzeczy się wydarzyło u Ciebie, a teraz jeszcze Tolcia ma taką poważną rzecz. Bądź dzielna, Tolcia na pewno da radę i już niedługo będzie się cieszyć pyszną trawką :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Jedziesz jutro do weta? O której?

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:01
autor: martuś
Oczywiście, że jadę. Jeszcze nie wiem o której. Rano będę dzwoniła bo on jest od 8.30 do 14.30. Podejrzewam, że dla niego będzie lepiej jak przyjadę pod koniec jego zmiany. Ja jeszcze na 8 idę do pracy to chociaż jednego umówionego psa ogarnę...
Cały czas mam z tyłu głowy myśl, że to wszystko dzieje się przez to nasze długie czekanie na korektę :sadness:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:06
autor: Pati od Mili
łooooo matko.... :shock: Biedna Tola.
Trzymam kciuki za to kochane słoneczko. Cierpi okrutnie :(
Trzymajcie się tam...

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:35
autor: Asita
martuś pisze: Cały czas mam z tyłu głowy myśl, że to wszystko dzieje się przez to nasze długie czekanie na korektę :sadness:
Jest to możliwe. pamiętasz, jak joanna czekała ze swoją Bunią na zabieg na oczku? Nie pamiętam teraz, czy to wetka nie miała kiedy jej umówić, czy rejestratorka, ale przeciągało się to nie wiadomo po co, bo potem było bardzo szybko tylko gorzej... Ale jednak Bunia wyszła z tego zwycięsko. Myślę, że Tolcia też tak zrobi i wyzdrowieje pięknie :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:37
autor: martuś
Mam nadzieję, że szybko pozbędziemy się ropnia i nie trzeba będzie usuwać zęba lub co gorsze oczka :sadness: Ja na takie "zabiegi" nie mogę sobie pozwolić z racji częstych kontroli i odległości do weta :sadness:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:40
autor: paprykarz
Martuś ja CI radzę jechać jak najwcześniej możesz zamiast czekać do 14tej. Tak jak Ci mówiłam o 14.20 Krzysztof kończy zmianę a jak mu się jakiś zabieg przedłuży to i Ty będziesz siedziała nie wiadomo ile i nie wiadomo czy on będzie mógł zostać długo po pracy. Jak na zwykłą korektę zębów to jeszcze a tu może być grubsza akcja. Moja Sisi też jedzie od rana się w kolejkę wpychać.

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 09 kwie 2017, 20:50
autor: Asita
Na pewno nic tak poważnego nie będzie. Zwykłe oczyszczenie ropnia. Załatw psiaka z rana i pędź z Tolcią :fingerscrossed: