Strona 542 z 934

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 29 mar 2017, 19:41
autor: balbinkowo
Wspieram duchowo i przesyłam całą masę dobrych myśli!!! :buzki:
Kciuki za zdrówko stadka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 29 mar 2017, 20:11
autor: diefenbaker
Problemy zawsze lubią swoje towarzystwo, niestety...znam to aż nadto i wyobrażam sobie jak Ci ciężko... musisz koniecznie znaleźć sobie jakąś odskocznię (jeśli nie masz), czas dla siebie, odcięcie choćby na chwilę od problemów... trzymam mocno, żeby Ci się wszystko ułożyło i żeby było znacznie lepiej, dużo sił :pocieszacz: :fingerscrossed: :fingerscrossed: i za zdrowie zwierzaków :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 29 mar 2017, 22:18
autor: anmitsu
Ja i całe moje stado bardzo mocno Was ściskamy! :pocieszacz:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 30 mar 2017, 7:42
autor: katiusha
Uściski mocne! Obrazek

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 30 mar 2017, 9:18
autor: sosnowa
Z całych si

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 30 mar 2017, 11:20
autor: martuś
Dziękuję.
Dief niestety relaks i odskocznia odpada... Ja najbardziej wypoczywam łażąc po górach ale z racji tego, że mam 700 km to jest niewykonalne :idontknow: Po pierwsze nie dostanę urlopu a po drugie boję się teraz wyjeżdżać i zostawiać dziewczyny...

Jestem ciekawa czy ten wet w Szczecinie coś wymyśli dla Frugi...

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 30 mar 2017, 12:25
autor: paprykarz
Ehh Martuś, współczuję. Dr Cichocki na pewno coś wymyśli. To dobry wet z tego co słyszałam.

U nas też się wszystko sypie. Weny mi brak na wszystko

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 01 kwie 2017, 21:38
autor: martuś
Nie wiem jak wytrzymamy z Tolą do środy :( ona coraz to gorzej je... od tygodnia jest tylko na ratunkowej... wcześniej niby jadła sama ale spadła mi do 670g. Po dorzuceniu ratunkowej podskoczyła na 707g (kilka dni temu) a dzisiaj znowu 670g :( zastanawiam sie czy Tola nie mogła trafić w lepsze ręce gdzie ktoś byłby w stanie o nią bardziej zadbać :( to już jest taka chudziutka świnka... gdyby nie te długie włosy to wyglądała by tragicznie... i mam wrażenie, że żuchwa jej ucieka na lewo :sadness:
Co ja takiego zrobiłam, że moje zwierzaki muszą tak cierpieć? :sadness:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 01 kwie 2017, 21:45
autor: urszula1108
My kiedyś mieliśmy świnkę Małą, która po odejściu w krótkim czasie dwóch koleżanek przestała jeść i schudła do ok 500g. Okazało się, że zwichnęła sobie szczękę. Szczęka uciekała jej w jedną stronę, co miesiąc jeździliśmy na korekty praktycznie wszystkich zębów, do końca życie musieliśmy ją karmić, ale pożyła jeszcze 4 lata :D Tak więc bądź dobrej myśli i nie szukaj winy w sobie :pocieszacz:

Re: Nutka, Tola i Frugo / stado już bez Nalusi :(

: 01 kwie 2017, 23:01
autor: paprykarz
Martuś jak jest źle to jedź do dr wcześniej. Nie ważne co na recepcji dziewczyny mówią. Przecież nie będziesz czekać a Krzysiek Cię nie wywali bo jesteś nieumówiona. Zwierzak potrzebuje pomocy towarów on nawet w nocy zostaje. Moje prosiaki też robił poza konkursem, że tak powiem.