Strona 55 z 92
Re: Łączenie świnek
: 19 kwie 2016, 12:19
autor: korni89
Co do mostku: ja mostku nie mam, po postu kładę kawałek maty łazienkowej zgięty na pół, aby był bardziej sztywny, nie wydawałam specjalnie kasy na drewniane pomosty, które ponoć i tak są dla świnek za śliskie :/.
A sytuację masz naprawdę nieciekawą. Osobiście nie wiem, co mogłabyś zrobić, może jak radzi Ci dortezka, za mało miejsca mają. Moje siedzą w setce, ale mają antresolę, ostatnio dałam im hamak, także mają miejsca, gdzie leżeć, ale biegać? Nie bardzo. Stałego wybiegu też nie mają, puszczam je na wybieg, innego wyjścia nie mam.
A może też jakaś zmiana w klatce by coś dała? Chociaż nie wiem, czy nie biłyby się o "tą" zmianę. Moje, jak ledwo hamak powiesiłam, to zaczęły dupami kręcić i gruchać, Czupakabra weszła, Lion zaczął tyłkiem kręcić, ona na hamaku zaczęła, później zeszła, wszedł on... Cóż... Warto w takich momentach próbować wszystkiego. Może się dogadają.
Re: Łączenie świnek
: 30 kwie 2016, 10:44
autor: Pandorzaste
Stały wybieg został zrobiony. Już-już myślałam że jest dobrze, nie było ugryzień, jakoś sobie radziły z tą wielką przestrzenią, myślałam, że chyba rzeczywiście problem został rozwiązany.
Więc dziś rzecz jasna znalazłam na pupce Gajki kolejne ślady ugryzienia, znowu doszło do krwawych zęboczynów. Biała świnka jest chora, może to przez to? Ale dostaje leki przeciwbólowe, a jej zachowanie jest normalne. Niestety kręcenie dupkami, szczękanie ząbkami i cały ten rytuał odstawia codziennie. Wcześniej też tak było, ale bez zęboczynów...
Re: Łączenie świnek
: 01 maja 2016, 15:50
autor: ita79
to straszne co czytam

. To że Skinka jest gryziona do krwi to jedno, a co ona za horror psychiczny musi przechodzić ... ?? Po jednym dniu już powinny być rozdzielone moim zdaniem. Jak można nadal trzymać katowanego zwierzaka na tym samym terenie co sprawcę i czekać aż się rozwiąże samo. To już karton tymczasowy lepszy - postawiony na wybiegu dla tej atakowanej niż czekanie aż dojdzie do najgorszego.
Padorzaste nie wątpię, że chcesz dla swoich świnek jak najlepiej, ale czasami i w najlepszych chęciach człowiek bywa zaślepiony . Rozdziel świneczki proszę jak najszybciej.
Re: Łączenie świnek
: 01 maja 2016, 22:46
autor: Marikaaa
Kurcze, może rzeczywiście zachowanie pogorszyło się z powodu choroby, a po wyzdrowieniu/ustabilizowaniu się poprawi? To tylko sama świnka wie czy i jak mocno ją coś boli, dawka przeciwbólowa bez rozmowy z pacjentem to zgadywanie. Może jak chora to po prostu jest nie w sosie, rozdrażniona.

Jest o co się zaczepić z nadzieją, ale na razie może je rozdzielić (żeby nie miały złych wspomnień)? Nie wiem w jakim wieku są twoje maluchy. Osobiście czepiam się każdej szansy i liczę na to, że jak agresywniejsza świnka skończy półtora roku to trochę się zrobi spokojniejsza... i będzie możliwe ponowne połączenie.

Re: Łączenie świnek
: 02 maja 2016, 21:54
autor: Pandorzaste
Rozłączone wyją do siebie (obie). Zobaczymy, czy im nadmiar tęsknoty przejdzie. Czasem się zastanawiam czy nie wziąć trzeciej, ale biorąc pod uwagę ceny u wetów, to byśmy musieli być o wiele bogatsi. No i boję się że trzecia, zamiast sytuację uspokoić, tylko ją zaogni. Same czują się samotne, ze sobą też im źle *gryzienie*. A miało być łatwo

.
Re: Łączenie świnek
: 02 maja 2016, 23:27
autor: dortezka
a może rozłąka przez kratki?
Re: Łączenie świnek
: 08 maja 2016, 12:22
autor: etycja
Przez zawirowania czaso-przestrzenne, zamiast łączyć 2, najprawdopodobniej przyjdzie mi łączyć 3 chłopców w różnym wieku. Kurcze, co zrobić, żeby się nie pozabijali? Z kobitkami jakoś nie mam takiej nieśmiałości, ale pogryzienie przy rozdzielaniu bijących się chłopaków boli czasami do tej pory a minęło już ile lat? 7,8?
Łączenie dwóch samców.
: 15 maja 2016, 14:23
autor: rimstick
Witam
Posiadam 5/6 miesięcznego samczyka o imieniu Maciek- zaadoptowałem go. Postanowiłem dokupić mu kolegę, bo czytałem że świnki powinny być razem. Zakupiłem od pewnej dziewczyny 2 miesięcznego samczyka- mieszka u mnie 2 dni. Postanowiłem spróbować ich połączyć i tu się zaczęło.... Maciek zaczął gruchotać, kręcić tyłkiem ( jak taniec godowy, choć niektórzy mówią że można to mylić z ustalaniem hierarchii ), po chwili Maciek zaczął lizać bądź nwm co przy tyłku nowego kolegi, po czym zaczął na niego wchodzić i kopulować(od tyłu jak i od przodu). Nowa świnka nie uciekała stała w miejscu, może dwa razy odeszła. Nie pogryzły się, lecz postanowiłem ich rozdzielić do innych klatek. Maciek od tego dnia stał się żywszy często kwiczy, wskakuje na domek i nawołuje tą druga. Dzisiaj zauważyłem, że druga świnka też zaczyna go nawoływać. Cały dzień od wczoraj słychać u mnie w domu kwiczenie

Ktoś mi powiedział ze ta druga świnka może być jednak samiczką, lecz sprawdzałem to ja i ta dziewczyna od której ją kupiłem. Dla pewności dorzucam zdjęcia, proszę pomóżcie czy takie zachowanie jest normalne, czy próbować dalej je łączyć ?? Łączyłem je w kartonie, neutralny teren na którym nikt nie był pierwszy.
Aby otworzyć zdjęcia musicie nacisnąć slow download - taka niebieska ramka i wyświetli się zdjęcie.
http://speedy.sh/SEKtU/IMG-20160515-102333.jpg
http://speedy.sh/CMVPg/IMG-20160515-102335.jpg
http://speedy.sh/YHd6j/IMG-20160515-102339.jpg
http://speedy.sh/aUEmb/IMG-20160515-102352.jpg
Z góry dziękuje

Re: Łączenie dwóch samców.
: 15 maja 2016, 14:30
autor: Bulletproof
Na moje oko to samczyk. Takie zachowanie to najprawdopodobniej ustalanie hierarchii, ale co do twojego Maćka, też jesteś pewien że to samczyk, a nie samiczka?
A, i polecam do wstawiania zdjęć na forum: naforum.zapodaj.net
Re: Łączenie dwóch samców.
: 15 maja 2016, 14:33
autor: rimstick
Tak co do maćka jestem pewien, widać u niego prącie wyraźnie a u malucha delikatnie i czuć lekko jądra. Później dodam zdjęcia lepszej jakości. No a próbować ich dalej łączyć ?