CAVIARNIA

Ech te problemy zębowe :C
Na szczęście nie przeszkadza to Nucince w pięknych ziewach A Nalcia jak czujna

Baletnica na hamaku to chyba już na podłodze leży
Kotełki oba cudowne

Jakie przepiękne foty. I świnie. I koty.
Ale zęby nie przepiękne niestety. Mocno trzymam.

Za zębiszcza
Frugo chciał dywersję na Nali uczynić i zwalić jej zadek na ziemię, a tu strażnik pogonił

paprykarz pisze:Baletnica na hamaku to chyba już na podłodze leży

Oj tam taki drobny szczegół

katiusha pisze: Frugo chciał dywersję na Nali uczynić i zwalić jej zadek na ziemię

Akurat Nala daleko by nie poleciała bo na ziemi już leżała



Nalci od wczoraj znowu coś się dzieje z tą lewą łapką Przedwczoraj intensywnie gryzła pazurki a od wczoraj kładzie się na prawym boku, lewą nóżkę unosi do góry i cały czas drży... Podpytam dzisiaj weta co dalej z nią robić... Może trzeba dłużej podawać wit b a może coś wzmacniającego stawy...


Stresuję się Nutką bo za pół godziny wyjeżdżamy do Szczecina...Prosimy o kciuki żeby nie trzeba było rwać ząbka

Trzymam. Nalcia też jedzie?

Za ząbki

martuś pisze:

Dziewczyny chyba specjalnie osiągają taką wagę, żeby wyświetlane cyfry układały się odpowiednio
Tylko Nala nie zdążyła zmienić 3 na 9

A Frugo to ma ciężkie życie z babami, nie dość, że mu prosinki zajmują legowisko, to jeszcze Duża mu nie pozwala sznurków przegryzać

Trzymam za panny

Jak zawsze trzymamy i myślimy o Was

Nala została bo nie mieliśmy umówionej wizyty u pani doktor...
Jeśli chodzi o Nutkę to doktor był za usunięciem siekacza ale po rozmowie stwierdziliśmy, że dajemy szanse. Spiłuje go do linii dziąseł, zrobi rtg, przedłużymy antybiotyk i będziemy obserwować. Jeśli ropień wróci to wtedy rwiemy zęba. Na razie nigdzie ropni nie czuć ani nie wypływa ropa przy dziąśle więc jest cień nadziei