CAVIARNIA

Ja tymczaski teraz waże raz w tygodniu
powspominałam sobie dziś... smutno mi się zrobiło, przypomniałam sobie łaczenie Jasiuni...
echhh dobranoc

Wiem, że się serce kraje i że jest ciężko... Jeżeli moi chłopcy też sie tak zachowują z miłości, to chyba inaczej rozumieją to słowo Wierzę, że jednak krzywdy sobie nie zrobią

Uwierzcie, że jak by sobie krzywdę mieli zrobić to byście zauważyły.. Ja mam trochę doświadczenia w tym temacie i widziałam latające świnki w powietrzu.. a raczej nie widziałam świnek, bo był tylko jakiś szary kłąb w powietrzu wirujący.. I Geronimo z Tasmanem reagują od razu mega agresją i chcą się po prostu zjeść, no widać jak biją im z oczu pioruny i takie tam.. Tasman jest ciężki w obyciu ale mimo to Czarny go toleruje, sama się dziwię, bo ja bym na jego miejscu mu pół dupska wygryzła.. Ale widać, że się nie atakują groźnie. To naprawdę widać czy świnki sobie chcą zrobić krzywdę czy nie.

macie na rozweselenie

https://www.youtube.com/watch?v=0wBRL1L ... kQ4pjTnUHA

Ja twierdzę, że świnkochłopy są gorsze, ale pewnie przez to, że nigdy dziewczynki nie miałam i gorzej sobie nie wyobrażam Moje ciągle mają jakieś dąsy, dziś na przykład Cziżi skopał (dosłownie!) Kakusia żeby nie doszedł do miki

Dotrą się, poustalają co muszą... I będzie zgrany tercet

Spokojnie, moje przez ponad dwa miesiące kręciły dupkami i warczały. Aż uszy od tego puchły. Pewnie bym wymiękła gdyby ktoś w wątku o łączeniu nie napisał, że czasami świnki potrzebują bardzo dużo czasu.

co tam u lasek? Dalej błogi wyleż?

Troszkę zaczynam się niepokoić
co u moich kochanych dziewczyn?????

Hej Laseczki
Dzięki za rady i słowa pociechy
Troszkę zamilkłam, bo kurs miałam dość trudny i zakuwałam... W robocie się odbywał, ale egzamin za mną, odpowiedzi pojechały i Brytole będą sprawdzać hihi. Ale uważam, że powinno być do przodu.

Prosiałki - duuuuuuża poprawa Baaardzo sporadycznie jakieś spory chwilowe obserwuję, więc otucha mi powróciła. Amolika coraz śmielej sobie poczyna i nie daje już po sobie jeździć

Robię zdjęcia po trochu więc jutro wkleję

Widzę, że nie tylko mnie męczą testami. Trzymam kciuki, żeby było ok.