Strona 528 z 934

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(

: 28 lut 2017, 20:22
autor: KARINA2613
trzymam za Was kciuki dziewczyny :fingerscrossed: . może to B12 (b complex - apl) coś pomogło. wielokrotnie mi się przydarzyło, ze w urazach właśnie wit.B12 zdziała cuda.
my prawie miesiąc z Ciszą walczyłyśmy z ropniem, co my przeszłyśmy to moje wrzody i siwizna na głowie tylko wiedzą. wtedy Grisza nie odstępowała Ciszy na krok. siedziała przy niej i czuwała. a gdy Cisza siedziała w osobnej klatce, bo była świeżo po zabiegu to było od razu widać po Griszy, że markotna i jeść nie chce i tęskni (zawsze lepszy swój wróg niż obcy, nowy)

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(

: 28 lut 2017, 21:58
autor: balbinkowo
Jak tam Nalunia? My też cały czas trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie :fingerscrossed:

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(

: 28 lut 2017, 23:42
autor: Pulpecja
Tyle się u mnie ostatnio działo, że nie miałam siły pisać, ale cały czas myślę ciepło o Nali ślicznej baletniczce. Trzymam kciuki za zdrówko.
Frugo - niezła waga. Zawsze lubiłam duże kocury :love: .
martuś pisze: Obrazek
A do tego zdjęcia musiałam wrócić, bo nie zauważyłam, że Frugo stoi na wadze :lol: Myślałam, że to taka płytka z rysunkiem (symbolem) kielicha :laugh: . Może powinnam sobie przed snem strzelić lampkę... :idontknow:

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(

: 02 mar 2017, 10:22
autor: martuś
Zdjęcie wyszło trochę niewyraźne bo Frugo nie chciał aż tak długo stać :lol:

Jeśli chodzi o Nalę to z nóżką już chyba wszystko ok. Przeciwbólowe miałam dawać maksymalnie do 7 dni ale w ostatni dzień nie dostała bo już nie kulała więc po co ją tyle czasu faszerować lekami...
Za to we wtorek znowu zamiast siuśków była krew, piszczenie i napinanie się podczas sikania :glowawmur: Na szczęście wiem, że kamieni nie ma bo tydzień temu miała rtg. Wcisnęłam jej rodicare uro, nefro-herb i shilintong. Antybiotyk miałam już "w pogotowiu" ale okazało się, że nie jest potrzebny bo od środy rano siki normalne i Nala przestała się napinać do oddania moczu. Zobaczymy co za tydzień wyjdzie w usg.
Nali i Nutce kupiłam kapsułki dla seniorów dr Ziętka. Tylko, że Nali coś się ostatnio odwidziało i ani nie chce pić nefro-herb ani tych dla seniora :roll: Wciskamy niestety na siłę. Za to Nutka zjadłaby razem ze strzykawką :szczerbaty:
Tola już od niedzieli jest na ratunkowej i namoczonej zwykłej karmie bo nie jest w stanie już nic innego jeść :glowawmur: Eh aby do wtorku...


Tak dziewczynki śpią w klatce
Obrazek


Frugasek
Obrazek

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 02 mar 2017, 11:05
autor: diefenbaker
Czyli z jednym spokój to co innego się odzywa, ciężkie to życie :sadness: dobrze, że chociaż z łapką lepiej, niech sobie problemy już pójdą :fingerscrossed: Tolu :fingerscrossed: ale u Ciebie musi być zimno, że się dziewczyny tak tulą ;) :love:

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 02 mar 2017, 20:59
autor: dominika45
Ojej! nie dobrze trzymajcie się :fingerscrossed: a nie trzeba wcześniej do weta? - jeśli taka sytuacja? może nie czekać do wtorku?

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 05 mar 2017, 12:19
autor: martuś
Dominika z kilku powodów nie przyspieszyliśmy wizyty.
1. Nali przez noc przeszło i od rana (do tej pory) sikała normalnie - bez krwi, pisków i napinania.
2. Mamy daleko do weta i żeby pojechać to muszę wziąć dzień urlopu a teraz mamy gorący okres w pracy i nie mogę tak z dnia na dzień przełożyć. Gdyby była tragedia (tak jak w listopadzie co u Nali kamień zablokował cewkę) to jakoś byśmy kombinowali ale skoro jej się polepszyło to nie było sensu.
3. Do naszego weta trzeba się zapisywać - czasami z tygodniowym wyprzedzeniem bo nie ma później miejsc.
4. Z racji odległości jak już się wybieramy do Szczecina to jedziemy całą ekipą i chcemy załatwić dwóch wetów - u pani doktor ogólne badania a u pana doktora korekcja zębów u Toli i Nutki.

Z nóżką Nali też ok. Chodzi już normalnie.
Dzisiaj Nalę i Nutkę czeka kąpiel bo się tak zasikały, że wstyd we wtorek z takimi jechać :ups: Tola pomimo długich włosów się nie osikuje więc ją ominie ta "przyjemność". Na razie u Toli zapuszczamy włosy. Bardziej mi się podoba taka zarośnięta więc dopóki się nie osikuje, nie kołtuni i nie nadeptuje włosów jak chodzi to nie strzyżemy ;)

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 05 mar 2017, 17:20
autor: sosnowa
jak to dobrze, że już noga ok i to sikanie. Kochane te świniaki, trzymam z całych sił. :buzki:

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 05 mar 2017, 19:45
autor: etycja
Frugo, przystojniaku :buzki:

Podziwiam ludzi ogarniających szpital domowy. Ja już powoli wysiadam nerwowo przy jednym kocie i świni.

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D

: 05 mar 2017, 20:49
autor: martuś
etycja u nas jeszcze nie jest najgorzej. Na stałe Frugo jest na tabletkach i Nala z Nutką dostają preparaty na sikanie. A wszystko inne wychodzi w "trakcie".
W domu zawsze mamy probiotyki, smektę, antybiotyk, nospę, różnego rodzaju preparaty na sikanie, karmy ratunkowe, strzykawki, bandaże, gaziki oraz maści na odgnioty na nóżkach. Także jeszcze nie jest źle :102:


Dziewczyny wykąpane i gotowe na wtorkowy wyjazd do weta (aczkolwiek jeszcze nic im nie mówiłam :nie_powiem: )


edit.
Frudze wcale nie jest lepiej po zwiększonej dawce leków :( Mini ataki łapią go nawet co kilka minut :( Kontrolne badania krwi powinnam mu już zrobić ale nie mam czasu i dopiero w przyszły wtorek mogę go zawieźć na klujkę... I znowu cała noc głodówki i pobieranie kilku fiolek krwi...