Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Wierzę, że dacie radę, mocno ściskam 

- Dzima
- Posty: 10135
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Elitarna 7-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Bardzo mi przykro. Współczuję. 

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Destiny podjęła decyzję za mnie, i odeszła. Udało się ją ustabilizować, choć była bardzo słaba... Spędziła 8 godzin pod tlenem. Po rozmowie z dr Izą miałam nadzieję, że jednak może zdarzy się malutki cud... Nerki nadal pracowały. Niestety, cud się nie zdarzył, a mnie znów pękło serce... Zastanawiam się, ile serce człowieka może znieść tych pęknięć aż się rozsypie w drobny mak... Cholernie się bałam tego, że będę musiała pomóc jej odejść. Wiem, że ona wiedziała o moim lęku, wiem że to był jej ostatni dar dla mnie... Kto mnie teraz będzie pocieszał w trudnych chwilach Destiny? Wybacz mi, że musiałaś odejść gdzieś w obcym miejscu. Powinnam być przy Tobie...
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
U nas trochę zmian... niedługo wrócimy... Odejście Destiny nadal jest dla mnie nierealne... Stąd wciąż brak wątku w in memoriam...
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Długo się do tego zbierałam...
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=8435
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=8435
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Tak jak napisałam wcześniej, u nas dużo zmian... Karaoke oficjalnie wprowadziła się do Ginger i Raspberry, żeby je trochę rozruszać po śmierci Destiny. Mam wrażenie, że Malinka jest w żałobie, choć teraz już trochę się rozbrykała. Łączenie przebiegało niestandardowo jak to u nas, czyli: zobaczcie bakłażany leniwe, mam dla Was małą świnkę, starajcie się jej nie zjeść... I do klatki. Ganiały ją dwie godziny, Ging potem odpuściła. Malina jeszcze rządziła się kolejne dwa dni. Teraz spokój.
Po śmierci Destiny zabrałam Ginga na echo i zdjęcie RTG. Płyn w osierdziu. Leki. Nie będzie operacji wycięcia cysty. Leki bierzemy już.... 5 dni, no jest tam jakaś poprawa chyba... Za tydzień kontrola. Rozważam wycieczkę do Zabrza do dr Pytel
Któregoś wieczora, po zabraniu Karaoke od jej mamy, po powrocie z pracy mąż zauważył ze świnie siedzą nie po tych stronach klatki. Dodam, że mamuśka Karaoke (dla której nie mam jeszcze oficjalnego imienia) siedzi w klatce przedzielonej z rudą Kompleksją (dla której też szukam oficjalnego imienia). Zastanawialiśmy się, jak, no świnie nie latają, może ja przez nieuwagę je zamieniłam... Nie. Podejrzewałam męża, że zrobił to dla żartu bo mi podpadł i chciał odwrócić moją uwagę... Świnie wróciły na swoje miejsca, poszliśmy spać. W nocy raban... Lecę do świnkowego pokoju, a tam.... Mamuśka jak gdyby nigdy nic siedzi po stronie rudej, ruda przerażona w kącie, a tamta wyjada jej z miski... Mówię nie, no na noc ich nie zostawię. Dałam mamuśkę do innej klatki, to siedzą przy ścianie, którą się klatki łączą. Myślę, dobra, chcecie być razem. Spróbowałam na drugi dzień - zęby poszły w ruch. Nie da rady, trzeba standardowo łączenie przeprowadzić. no i łączyłam w ten czwartek. Najpierw agresja z obu stron, i prysznic ze spryskiwacza. A potem ruda uległa, i tylko uciekała. A mamuśka paskudna, zła świnka, ganiała ją i gryzła po doopce. Póki ruda siedziała, nic nie robiła, tamta ją wąchała, nawet przy niej jadła. Jak ruda zaczynała uciekać, tamta rzucała się w pogoń i gryzła. Po 5 godzinach wrzuciłam je do jednej klatki i poszłam spać. Ganiały się, ruda się boi....ale sytuacja się uspakaja. Trzeba przeczekać. Już leżą koło siebie, jedzą z jednej michy. Za miesiąc będę je włączać do stada. Ruda jest autystyczna i aspołęczna, a mamuśka troszkę dziwna....Ale to nie pierwszy taki przypadek. Damy radę... Teraz zastanawiam się jak przekonać męża, by pozwolił wziąć mi jeszcze jedną świnkę ... Night Wish.
Po śmierci Destiny zabrałam Ginga na echo i zdjęcie RTG. Płyn w osierdziu. Leki. Nie będzie operacji wycięcia cysty. Leki bierzemy już.... 5 dni, no jest tam jakaś poprawa chyba... Za tydzień kontrola. Rozważam wycieczkę do Zabrza do dr Pytel
Któregoś wieczora, po zabraniu Karaoke od jej mamy, po powrocie z pracy mąż zauważył ze świnie siedzą nie po tych stronach klatki. Dodam, że mamuśka Karaoke (dla której nie mam jeszcze oficjalnego imienia) siedzi w klatce przedzielonej z rudą Kompleksją (dla której też szukam oficjalnego imienia). Zastanawialiśmy się, jak, no świnie nie latają, może ja przez nieuwagę je zamieniłam... Nie. Podejrzewałam męża, że zrobił to dla żartu bo mi podpadł i chciał odwrócić moją uwagę... Świnie wróciły na swoje miejsca, poszliśmy spać. W nocy raban... Lecę do świnkowego pokoju, a tam.... Mamuśka jak gdyby nigdy nic siedzi po stronie rudej, ruda przerażona w kącie, a tamta wyjada jej z miski... Mówię nie, no na noc ich nie zostawię. Dałam mamuśkę do innej klatki, to siedzą przy ścianie, którą się klatki łączą. Myślę, dobra, chcecie być razem. Spróbowałam na drugi dzień - zęby poszły w ruch. Nie da rady, trzeba standardowo łączenie przeprowadzić. no i łączyłam w ten czwartek. Najpierw agresja z obu stron, i prysznic ze spryskiwacza. A potem ruda uległa, i tylko uciekała. A mamuśka paskudna, zła świnka, ganiała ją i gryzła po doopce. Póki ruda siedziała, nic nie robiła, tamta ją wąchała, nawet przy niej jadła. Jak ruda zaczynała uciekać, tamta rzucała się w pogoń i gryzła. Po 5 godzinach wrzuciłam je do jednej klatki i poszłam spać. Ganiały się, ruda się boi....ale sytuacja się uspakaja. Trzeba przeczekać. Już leżą koło siebie, jedzą z jednej michy. Za miesiąc będę je włączać do stada. Ruda jest autystyczna i aspołęczna, a mamuśka troszkę dziwna....Ale to nie pierwszy taki przypadek. Damy radę... Teraz zastanawiam się jak przekonać męża, by pozwolił wziąć mi jeszcze jedną świnkę ... Night Wish.
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
Kto u licha to jest Night Wish? Mały brykający węgielek?
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Elitarna 6-świniowa jednostka spec. do tresowania człowi
No taki glut z OlsztynkaAnula pisze:Kto u licha to jest Night Wish? Mały brykający węgielek?
