Re: V jak Vendetta i jej córeczka Via. Volta i Grubcia za TM
: 11 gru 2020, 8:40
Minął prawie tydzień, nie jest ani trochę łatwiej. Nawet transporterek, w którym Volta jechała w sobotę do MV, jeszcze nie wysprzątany... Nie mogę. Krótko z nami była, nie zdążyłyśmy się nawet dobrze poznać. Po prostu była sobie, była dość płochliwa, ale w stadku czuła się dobrze. Nie przepadała za mizianiem, więc jej nie tarmosiłyśmy. Kochała jedzonko i to miała zapewnione, kochała swój duży, wygodny domek... Ech.
Pocieszam się tylko, że udało nam się przez ten krótki czas pokazać jej różne świnkowe przyjemności, jak wybieg na prawdziwej trawce czy różne soczyste liście prosto z ekologicznej grządki.
No ale trzeba wracać do życia, za tydzień Vendzia ma kontrolne echo. Ach ta Vendzia - po operacji tarczycy i na lekach nasercowych stała się kochanym klocuszkiem, oczywiście, ma swoje lata, ale ona akurat nigdy nie była żwawa. Je, przechadza się dostojnie, ma wspaniała wagę 970
Via, dziecko specjalnej troski, poddała się w środę specjalistycznemu badaniu stomatologicznemu u dr Sadłowskiego, razem z rtg dopyszcznym, z którego wynikło, że sama nie będzie jadła już nigdy. No chyba, że cud. W paszczy ma masakrę, nic już do niczego nie pasuje, wszystko powywichane i w ogóle. No to co poradzić. Karmimy.
Ministado of 2, znów samotne, pozdrawia wszystkich.
Pocieszam się tylko, że udało nam się przez ten krótki czas pokazać jej różne świnkowe przyjemności, jak wybieg na prawdziwej trawce czy różne soczyste liście prosto z ekologicznej grządki.
No ale trzeba wracać do życia, za tydzień Vendzia ma kontrolne echo. Ach ta Vendzia - po operacji tarczycy i na lekach nasercowych stała się kochanym klocuszkiem, oczywiście, ma swoje lata, ale ona akurat nigdy nie była żwawa. Je, przechadza się dostojnie, ma wspaniała wagę 970

Via, dziecko specjalnej troski, poddała się w środę specjalistycznemu badaniu stomatologicznemu u dr Sadłowskiego, razem z rtg dopyszcznym, z którego wynikło, że sama nie będzie jadła już nigdy. No chyba, że cud. W paszczy ma masakrę, nic już do niczego nie pasuje, wszystko powywichane i w ogóle. No to co poradzić. Karmimy.
Ministado of 2, znów samotne, pozdrawia wszystkich.