CAVIARNIA

Żyjemy jakoś. Dziś Destiny ciut słabiej, dostaliśmy nowy lek prylium na poprawę pracy serducha. No to podamy i zobaczymy. Whisper ciut dokarmiana. Próbuję ją znowu dobić do 500g...A tak codzienność - tona leków, a niecodzienność to sushi z Anulą

Sushi suhi aż całe spodnie wysushi https://www.youtube.com/watch?v=bzFVmZHfTqY

Anula przynajmniej Jarkowi smakowało
JA tam sushi uwielbiam, w sumie mogłabym się tylko tym żywić

Trzymamy kciuki za stadko całe. I niech trochę dadzą swojej dużej odpocząć (sushi to już był krok w dobrą stronę ).

Destiny zaczęła zażywać nowy lek na poprawę pracy serca, prylium...
Sky ładnie je po korekcie.
Whisper znowu wspierana strzykawką raz dziennie....

Dzielne dziewczynki nadal mocno trzymamy

Nogi Destiny są w strasznym stanie. Butów mieć nie może, bo źle na nią działają, jak są założone jak należy, a jak delikatnie, to ściąga w 3 minuty... No to będę z nią musiała siedzieć co parę godzin i ją odmaczać... Nie wyrabiam się ;(

Będzie Dobrze

Destiny najwyraźniej chce mieć Dużą tylko dla siebie
Trzymamy mocno za zdrówko i piękne stopiszcza

Właśnie nam jedna stopa odpadła - znaczy strup. Walczymy - skarpetka na godzinę...

P.S. Minął rok od odejścia Dream. I nadal jak o tym pomyślę, mam łzy w oczach... Byłyśmy tak blisko, by wygrać.... Tęsknię za nią... (nie palcie tu proszę świeczek)